Sebastian M., podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, cały czas przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie oczekuje na ekstradycję do Polski. Na początku października, ścigany czerwoną notą Interpolu 32-latek został zatrzymany na lotnisku w Dubaju i trafił do aresztu tymczasowego. Po wpłaceniu kaucji mężczyzna opuścił jednak areszt i wyszedł na wolność. Sebastianowi M. odebrano paszport i zakazano opuszczania terytorium ZEA.
Zapewnienie, że środki te są wystarczające, przedstawiciele Prokuratury Krajowej i Ministerstwa Sprawiedliwości usłyszeli podczas przeprowadzonej w poniedziałek (19 lutego) wideokonferencji z sędzia z Ministerstwa Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich odpowiedzialnym za postępowanie ekstradycyjne Sebastiana M.
„Podczas spotkania uzyskano zapewnienie władz ZEA, że pomimo stosowania wolnościowych środków zapobiegawczych nie ma możliwości, aby opuścił on terytorium tego państwa do czasu zakończenia postępowania ekstradycyjnego” - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Prokuratura dodała, że dominującym tematem rozmowy było ustalenie, czy przestępstwo zarzucane Sebastianowi M jest czynem karalnym zgodnie z prawem ZEA, jak również czy spełnia kryteria przestępstwa ekstradycyjnego, określonego dwustronną umową. Zgodnie z umową o współpracy prawnej w sprawach karnych między RP a ZEA, ekstradycja jest możliwa w przypadku przestępstwa, zagrożonego karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze roku albo karą surowszą. Aby to wykazać, w najbliższym czasie polska strona przekaże władzom ZEA dodatkowe informacje odnoszące się do oceny prawnej czynu zarzucanego Sebastianowi M.
Kiedy dojdzie do ekstradycji Sebastiana M. do Polski?
„Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości ZEA nie wskazał daty zakończenia postępowania ekstradycyjnego, zapewnił jednak, że mając na uwadze charakter czynu zarzucanego Sebastianowi M. oraz emocje społeczne, jakie budzi ta sprawa, władze emirackie dołożą wszelkiej staranności, aby postępowanie ekstradycyjne zakończyło się w możliwie najkrótszym terminie” – czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.
Wcześniej prokuratura informowała, że postępowanie ekstradycyjne przed Sądem Apelacyjnym w ZEA trwa ok. 4-6 miesięcy. Od orzeczenia tego sądu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, a w przypadku stwierdzenia prawnej dopuszczalności wydania ostateczna decyzja o ekstradycji należy do Ministra Sprawiedliwości.
Do tragicznego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim doszło 16 września 2023 roku. Samochód, którym jechała trzyosobowa rodzina, uderzył w barierki i stanął w ogniu. W płomieniach zginęli rodzice wraz z 5-letnim synem. Chwilę wcześniej w ich samochód uderzyło BMW, które tuż przed wypadkiem poruszało się z prędkością ponad 300 km/godz. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim postawiła Sebastianowi M. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: