Start misji Ax-4 odwołany
Start rakiety Falcon 9 z Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na pokładzie początkowo miał odbyć się pod koniec maja, został jednak przełożony na 8, 9, a następnie 10 czerwca. Powodem były złe warunki pogodowe. W środowy poranek poinformowano jednak, że wylot na ISS został wstrzymany.
"Rezygnujemy ze startu Falcon 9 misji Ax-4 na Międzynarodową Stację Kosmiczną, by dać dodatkowy czas dla zespołów SpaceX, by naprawiły wyciek LOx zidentyfikowany podczas inspekcji po próbie statycznej boostera" - napisała na platformie X firma SpaceX
Karol Wójcicki: "Bardzo dobra decyzja"
Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i twórca kanału "Z głową w gwiazdach", wyjaśnia, na czym dokładnie polega problem z wylotem.
"O problemie technicznym z rakietą mówiło się tak naprawdę od poniedziałku, a sam problem był znany od miesiąca. A jednak okazało się, że jego naprawa wcale nie jest taka prosta, jak się wydawało. Chodzi o wyciek ciekłego tlenu, który został zarejestrowany w rakiecie. Wydawało się, że problem jest rutynowy, a mimo to przez ostatnie dwa dni nie udało się go naprawić. To spowodowało, że dziś podjęto decyzję, by wstrzymać start rakiety. A kiedy by miało do niego dojść - o tym zostaniemy poinformowani w pierwszym możliwym terminie" - wyjaśnia Karol Wójcicki.
A czym to groziło? Ekspert zaznacza, że start rakiety z tego typu usterką mógł być oczywiście niebezpieczny dla przebiegu misji.
"Nikt nigdy nie dopuści, aby taka sytuacja miała miejsce. Nie bez powodu przed startem wykonywana jest seria testów, inspekcji, wszystko po to, by wykazać pewne nieprawidłowości, a nawet odchyłki od normy w kwestii pracy rakiety, żeby mieć sto procent pewności, że żadna tego typu usterka nie wpłynie na przebieg misji." - tłumaczy Karol Wójcicki, zaznaczając, że podjęto bardzo dobrą decyzję o wstrzymaniu lotu.
POLSA bez dostępu do informacji?
"To co może być niepokojące w tej historii to fakt komunikacji tego zagrożenia i potencjalnej usterki. Dlatego, że choć powiedziano o niej podczas poniedziałkowej konferencji prasowej i poinformowano, że usterka zostanie naprawiona w ciągu kilku kolejnych godzin, to w ciągu kolejnych dni nikt tego tematu nie poruszył. Co ciekawe, wczoraj późnym popołudniem czasu polskiego, Polska Agencja Kosmiczna stwierdziła, że tak naprawdę żadnej usterki w rakiecie nie ma, problemy były z infrastrukturą naziemną, a sama rakieta jest bezpieczna, gotowa do lotu i można spokojnie oczekiwać na poprawę pogody. Dziesięć godzin później okazało się, że usterka jest. Te problemy z komunikacją wydają się dosyć niepokojące, głównie ze względu na to, że Polska Agencja Kosmiczna prawdopodobnie nie ma pełnego dostępu do informacji, zdobywa je w sposób podobny jak wielu internautów, poprzez oficjalne komunikaty firmy SpaceX i Action" - mówi ekspert.
A czy istnieje ryzyko, że misja zostanie całkowicie odwołana? Karol Wójcicki uspokaja.
"Ta misja jest już opłacona, przygotowana, astronauci przeszkoleni, rakieta prawie przygotowana, wszyscy na Stacji Komicznej czekają na misję. Nie ma mowy o całkowitym odwołaniu startu. On na pewno będzie przekładany i może zostać przesunięty w czasie o kilka dni, a może i nawet kilka tygodni. Teoretycznie jest duża swoboda w wysłaniu tej misji aż do początku lipca 2026. Dopiero później zaczyna się trochę komplikować sytuacja" - wyjaśnia popularyzator astronomii.
Jak tłumaczy ekspert, stanowisko startowe będzie później wykorzystywane przez inną misję, która jest już od dawna zaplanowana i ona otrzyma pierwszeństwo kiedy nadejdzie jej termin.
"Na początku lipca mogą pojawić się też pewne perturbacje, bo w drodze będzie statek zaopatrzeniowy Progress, który ma dostarczyć na stację zapasy jedzenia, wody, powietrza i on też będzie mieć priorytet w procedurze podejścia do Stacji Kosmicznej. Ale na pewno harmonogramy akcji Action i Progress uda się pogodzić" - dodaje.
Co dalej z misją Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego?
Jak obecnie wygląda sytuacja i dalsze perspektywy misji?
"Jeśli tylko usterki techniczne zostaną wyeliminowane, to jedynym problemem, który możemy napotkać jest pogoda, która bywa niestety bardzo kapryśna, szczególnie w okresie letnim na Florydzie możemy spodziewać się często występujących burz, które będą mogły trzymać w niepewności do ostatnich sekund przed startem" - tłumaczy Karol Wójcicki.
"Wierzę, że prędzej czy później doczekamy się drugiego Polaka w kosmosie i pierwszego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - podsumowuje ekspert.
Polak na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Kiedy odbędzie się misja?
Udział Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w misji Ax-4 to efekt umowy między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a Europejską Agencją Kosmiczną. W ramach misji IGNIS, na ISS zostaną przeprowadzone polskie eksperymenty technologiczno-naukowe. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) również bierze udział w przygotowaniach do tego ważnego wydarzenia.
W skład załogi misji Ax-4 wchodzą:
- Peggy Whitson (USA) – dowódczyni
- Sławosz Uznański-Wiśniewski (Polska/ESA) – specjalista
- Shubhanshu Shukla (Indie) – pilot
- Tibor Kapu (Węgry) – specjalista
Na stronie internetowej Kennedy Space Center pojawiła się informacja, że start misji Ax-4, w której uczestniczy polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, zaplanowano na piątek 13 czerwca o godzinie 13:12 czasu polskiego (7:12 czasu lokalnego). Nie ma jednak póki co oficjalnego potwierdzenia.