Jordi Sanchez to jedno z objawień rundy jesiennej piłkarskiej Ekstraklasy. Hiszpański napastnik trafił do Widzewa Łódź w lipcu na zasadzie wolnego transferu i przebojem zdobył sobie miejsce w pierwszej drużynie. W dużej mierze to dzięki jego postawie beniaminek z Łodzi zajmuje obecnie 3. miejsce w ligowej tabeli.
W 16 dotychczas rozegranych meczach w Ekstraklasie Jordi Sanchez zdobył 5 bramek i zaliczył 2 asysty. Do tego dołożył 2 bramki i 2 asysty w meczu Pucharu Polski. Nic więc dziwnego, że na dziś trudno wyobrazić sobie atak Widzewa bez Hiszpana. W ostatnich dniach pojawiło się jednak takie ryzyko. Portal „Łódzki Sport” poinformował, że Widzew otrzymał ofertę kupna 28-letniego napastnika. Ofertę miał złożyć inny polski klub, a jej wysokości na razie nie ujawniono. Spekuluje się, że może chodzić o kilkaset tysięcy euro. Portal Transfermarkt wycenia aktualną wartość piłkarza na 600 tys. euro.
Czy działacze Widzewa skuszą się na szybki zysk, czy postanowią powalczyć z napastnikiem o wysokie miejsce w lidze na koniec sezonu, a być może także na jeszcze większy wzrost wartości samego piłkarza? Odpowiedzi na te pytania powinniśmy poznać w ciągu najbliższych dni. Dużą rolę odegra też pewnie zdanie samego zawodnika, który jak dotąd powtarzał, że świetnie czuje się w Łodzi, a 11 listopada będzie obchodził w tym mieście swoje 28. urodziny.
Polecany artykuł: