Jednak nie będzie aż tak wielkich transferów Widzewa? 1,5 mln to za dużo za jednego zawodnika

i

Autor: Jakub Mazurkiewicz

Sport

Jednak nie będzie aż tak wielkich transferów Widzewa? "1,5 mln to za dużo za jednego zawodnika"

2025-04-14 11:45

W Widzewie pojawił się bogaty inwestor. Z tego powodu kibice liczą na duże okienko transferowe. Wszyscy w klubie zapowiadają, że w kadrze pojawią się nowe twarze, ale nikt nie zamierza przepłacać.

Motywacja Roberta Dobrzyckiego

Wydaje się, że to co najgorsze już za Widzewem. Nad łódzką ekipą wisiało widmo spadku. Podjęto kilka działań, aby go uniknąć i choć nadal są matematyczne szanse na relegacje to w klubie panuje raczej pozytywna atmosfera i wiara w powodzenie.

Jedną z ważniejszych zmian jest wkroczenie do klubu Roberta Dobrzyckiego. Miliarder został nowym właścicielem Widzewa. W rozmowie z Przeglądem Sportowym powiedział, że decyzja o inwestycji w łódzką ekipę była spowodowana prywatną sympatią biznesmena.

- Też jestem kibicem, wiele meczów oglądałem na żywo. Nie mam innej motywacji niż taka, żeby klub rósł i się rozwijał. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy są na stadionie lub przed telewizorem, kibicują Widzewowi i będą po tej samej stronie. Ja też chcę pomóc. Wierzę, że ta wyrozumiałość będzie cały czas. Jestem razem z kibicami, chcę, żeby to lepiej wyglądało. Jeżeli będą jakieś sposoby na to, żeby to wyglądało lepiej, to chętnie posłucham. Nie pracuję w tym biznesie od 30 lat, tylko w innym, ale też chcę, żeby Widzew wygrywał – mówił Robert Dobrzycki.

Łódź Radio ESKA Google News

Szykuje się letnie szaleństwo w Widzewie?

Wszyscy spodziewają się, że wejście Roberta Dobrzyckiego oznacza szaleństwo podczas okienka transferowego. Jednak zarówno on jak i prezes klubu nieco studzą zapały. Widzew zamierza wzmocnić kadrę wieloma piłkarzami, ale nie zamierza przepłacać.

Prowadzący wywiad zapytali o plotkę dotyczącą Mariusza Fornalczyka, który miałby rzekomo wzmocnić czerwono-biało-czerwonych za 1,5 mln euro.

- W letnim oknie musimy dokonać nie jednego, nie dwóch ani nawet nie trzech transferów, a więcej. Będziemy patrzeć na to racjonalnie. Chcemy, żeby średnia jakość zespołu urosła. A czy urośnie przez zatrudnienie jednego czy dwóch piłkarzy? Pewnie nie w taki sposób, jakbyśmy oczekiwali. Planujemy więcej transferów niż trzy, a to oznacza, że musimy patrzeć racjonalnie na wydaną kwotę. Ona ma większy wpływ, jeśli jest wydana na więcej jakościowych zawodników. Raczej nie będziemy chcieli płacić tyle za jednego zawodnika. Nie przy tym poziomie, który mamy dzisiaj – powiedział Robert Dobrzycki w Przeglądzie Sportowym Onet.

Dodatkowo, zapytano o „dwóch Ivanów”. Chodzi oczywiście o legendy chorwackiej piłki – Perisicia i Rakiticia.

- To troszkę na wyrost. Rakitić i Perisić nośne nazwiska, więc fajnie w przestrzeni publicznej się poniosły, ale to raczej nie. Nie rozmawiamy z nimi i nie było takiego pomysłu – dodał Dobrzycki.

Mimo, że wciąć niewiele wiadomo, to letnie okienko transferowe dla kibiców Widzewa zapowiada się wyjątkowo ciekawie.

ESKA - Mix Kwiecień vol. 1
Widzew Łódź – drużyna z bardzo złożoną historią. Sprawdź, ile wiesz o klubie
Pytanie 1 z 10
W którym roku wybudowano nowy stadion Widzewa?