Jadowity pająk, który w sobotę ukąsił mieszkankę Łodzi, nadal przebywa na wolności. O sprawie informowaliśmy już wcześniej. Czy mieszkańcy miasta mają się czego obawiać? Nie wiemy, do jakiego gatunku należy pająk i jak bardzo groźny może być jego jad dla człowieka.
W pobliżu marketu, w którym doszło do zdarzenia, znajduje się duże osiedle i park. Mieszkańcy wyprowadzają swoje psy, bawią się tam również dzieci. Czy istnieje realne niebezpieczeństwo, że pająk może znów zaatakować?
Pamiętajmy, że pająki nie atakują bez powodu. Mogą to zrobić, jeśli czują się zagrożone. Dlatego, w przypadku dostrzeżenia dużego, egzotycznie wyglądającego pajęczaka, nie należy go dotykać, czy próbować go złapać. Najlepiej w takim przypadku zawiadomić odpowiednie służby. W Łodzi, najlepiej wyspecjalizowani do tego zadania są strażnicy miejscy z Animal Patrol. Mają oni odpowiedni sprzęt i są dobrze wyszkoleni.
Telefon do Animal Patrolu Straży Miejskiej w Łodzi to 42 632 21 07.
Przypomnijmy, zdarzenie miało miejsce w sobotę 29 maja. Jadowity pająk - który ukryty był w pudełku z owocami - ukąsił klientkę jednego z łódzkich marketów, znajdującego się na Bałutach. Jak dowiedzieliśmy się od naszego informatora, ukąszona kobieta nadal przebywa w szpitalu.