Mimo rosnących cen prądu, Łódź - w przeciwieństwie do Wrocławia - nie rezygnuje z iluminacji świątecznej. W tym roku będzie ona jednak wyjątkowo energooszczędna. Jak zapewniają przedstawiciele miasta, dzięki zastosowaniu nowej technologii led iluminacja na ulicy Piotrkowskiej zużyje o blisko 40 proc. prądu mniej niż w roku ubiegłym. Ponadto iluminacja będzie świecić się tylko w cyklu świecenia latarni, a nie - jak poprzednia - całą dobę.
- Nacisk kładziony na oszczędzanie i troskę o planetę będzie widoczny m.in. przy charakterystycznym napisie #kochamłódź - mówi Piotr Kurzawa, zastępca dyrektora Łódzkiego Centrum Wydarzeń. - Stanie on na działce przed budynkiem Hi Piotrkowska, partnera napisu, a rozświetlające go lampki będą zasilane dzięki napędzanym przez ludzi rowerom.
Iluminacja świąteczna na ul. Piotrkowskiej rozbłyśnie w czwartek (1 grudnia) i będzie cieszyć oczy łodzian do 2 lutego. Włączenie świątecznej iluminacji zainauguruje uroczyste zapalenie lampek na choince przy Centralu w sąsiedztwie pomnika jednorożca. Uroczystość zaplanowano na godz. 17.45 (1 grudnia). Lampki na choince włączy osoba lub przedstawiciel firmy, która zaproponuje najwyższą kwotę w licytacji na rzecz Stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum dla Dzieci.
Przez najbliższe dwa miesiące nad głowami osób spacerujących ulicą Piotrkowską świecić się będą baldachimy, dające efekt skrzącego się nieba, a na ulicznych lampach pojawią się dekoracje w formie przeskalowanych bombek. W pasażu Rubinsteina najmłodsi będą mogli pokręcić się na rozświetlonej karuzeli. Chętni będą też mogli zrobić zdjęcia w jednej z ogromnych bombek przemienionych w ławki.
Polecany artykuł:
Władze miasta zapewniają, że wszystkie atrakcje, karuzele, balony, siedziska w bombkach czy stylizowane pojazdy mechaniczne wyposażono w stabilną konstrukcję, pozwalającą na korzystanie z nich jak z atrakcji w parkach rozrywki. Wszystkie elementy posiadają odpowiednie zabezpieczenia, a użyta w nich dekoracja świetlna o niskim napięciu ma być bezpieczna dla użytkowników.