Od 1 stycznia tego roku weszło w życie nowe prawo zabraniające sprzedaży energetyków niepełnoletnim. Jego wprowadzenie było pokierowane troską o zdrowie młodszych Polaków. Znajdująca się w tych napojach kofeina lub tauryna może być szkodliwa jeśli jest przyjmowana w znacznych ilościach, zwłaszcza dla osób, które jeszcze nie są dorosłe. Według nowego przepisu osoby niepełnoletnie nie mogą kupić napojów z zawartością tauryny lub kofeiny przekraczającej 150 mg/l.
Jednak sieci sklepów szybko znalazły rozwiązanie jednocześnie nie łamiąc przepisów. Np. Żabka sprzedaje produkty, które nie przekraczają prawnie zaznaczonej granicy. Jak podaje o2.pl, na podobny krok w ostatnim czasie zdecydowała się Biedronka.
- Sieć Biedronka, zgodnie z obowiązującym prawem, nie sprzedaje osobom niepełnoletnim napojów energetycznych - tj. takich, w których składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie. W naszych systemach jest włączona automatyczna blokada – zarówno na kasie samoobsługowej jak i tradycyjnej, weryfikacja wieku kupującego jest przeprowadzana przez pracownika sklepu przed sprzedażą. Nasi pracownicy zostali odpowiednio przeszkoleni z obowiązujących zasad sprzedaży i są zobowiązani do ich przestrzegania – dla Radia ZET powiedział Jan Kołodyński, menedżer ds. komunikacji w sieci Biedronka.
W Biedronce można kupić napój energetyczny „placebo”. Smakiem przypomina typowy tego typu napój, ale nie posiada w swoim składzie kofeiny i tauryny.