Od przyszłego poniedziałku rozpoczyna się nowy rok akademicki. Wraz z nim powraca temat formy prowadzenia zajęć. Wszyscy walczą o powrót do normalności, czyli stacjonarnego nauczania. Mimo to władze uczelni i studenci zdają sobie sprawę, że sytuacja epidemiologiczna może ulec zmianie, co by się wiązało z powrotem przed ekrany komputerów.
Forma nauczania na łódzkich uczelniach
O to, jak od przyszłego tygodnia będą wyglądały zajęcia, zapytaliśmy przedstawicieli łódzkich uczelni.
- Planujemy prowadzenie kształcenia tak, jak to było w czasach przed pandemią, czyli w bezpośrednim kontakcie na uczelni – informuje Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej.
- Nie, nie przewidujemy na tę chwilę zajęć w formie zdalnej ani hybrydowej – przekazuje Krzysztof Brzezowski, rzecznik Szkoły Filmowej w Łodzi.
- W rozpoczynającym się roku akademickim wracamy całkowicie do trybu stacjonarnego, jednocześnie apelując do studentów i pracowników o zachowanie standardowych środków ostrożności. Jedynie wykłady, w uzasadnionych przypadkach, będą mogły odbywać się w formie zdalnej lub hybrydowej – decyzja w tej sprawie zależeć będzie od dziekana lub dyrektora szkoły doktorskiej, którzy najlepiej znają potrzeby podległych im jednostek – tłumaczy Marcin Kowalczyk, specjalista Centrum Promocji UŁ.