Coma w Atlas Arenie. Za nami wyjątkowe widowisko!
28 marca 2025 roku zespół Coma powrócił na scenę, i to w jakim stylu. Za nami koncert "COMA RE-START: Gra o Wszystko”, który do Atlas Areny przyciągnął masę spragnionych rockowych dźwięków. Fani pojawili się pod wejściem dużo wcześniej, by z pierwszych rzędów oglądać widowisko, które łączy ze sobą muzykę i znakomite show.
Wydarzenie rozpoczął support, a był nim Żurkowski, muzyk prezentujący brzmienia rockowe połączone elektroniką, co przypadło do gustu zgromadzonym słuchaczom.
Jednak prawdziwy odlot rozpoczął się tuż po godzinie 20:00, kiedy na scenie pojawił się Piotr Rogucki z ekipą. Krzykom i brawom nie było końca, co tylko spotęgowało emocje i dało jeszcze większego "kopa" muzykom.
W tle mogliśmy zobaczyć mnóstwo wizualizacji, które pokazywały zarówno fragmenty teledysków, jak i muzyków przedstawionych w roli bohaterów prosto z gry komputerowej.
Zespół poradził sobie znakomicie, ale nie obyłoby się to bez nieocenionego wsparcia ekipy technicznej, o której często milczy się podczas tego typu wydarzeń. Tu wszystko się zgadzało i to właśnie m.in. dzięki nim i ich profesjonalizmie.
"COMA RE-START: Gra o Wszystko" w Łodzi. Co zagrała Coma w Atlas Arenie?
Koncert Comy rozpoczął się od jednego z większych hitów zespołu, piosenki "Leszek Żukowski". Przejmujący numer trwał dobre kilka minut.
A było dalej? Jakie utwory mieliśmy okazję usłyszeć podczas wydarzenia? Oto piosenki, które między innymi Coma zagrała tego dnia:
- Transfuzja
- Spadam
- Tonacja
- Na pół
- F.T.M.O.
- Los Cebula i Krokodyle Łzy
- Sto tysięcy jednakowych nocy
- Schizofrenia
- Deszczowa piosenka
- Listopad
Coma w Atlas Arenie. Goście specjalni
Na scenie pojawili się również goście specjalni. Pierwszym artystą, który pojawił się na scenie był Tomek Lipnicki. Wraz z Piotrem Roguckim wykonali numer Ilusion "Nóż". To duże zaskoczenie, ponieważ nikt nie wiedział, że w ogóle ktokolwiek pojawi się gościnnie.
Ale to nie koniec artystów, którzy wystąpili podczas koncertu Comy. W Łodzi pojawiła się też Mery Spolsky. W pewnym momencie nawet wraz z Roguckim wokalistka rzuciła się w publikę.
Na koniec pojawił się także Krzysztof Zalewski, który razem z Piotrem Roguckim zaśpiewał „Listopad”.
Coma w Atlas Arenie. "Było znakomicie!"
Fani Comy przyznają, że koncert był zorganizowany na najwyższym poziomie.
"To było niesamowite! Było znakomicie! Są w mega formie, nie mogę się doczekać kolejnych koncertów!"- powiedziała nam jedna z uczestniczek.
"Na maxa się jarałam tym koncertem i nie przeliczyłam się, było rockowo, teatralnie, tego nie da się opisać. Brakuje mi słów, wszystko jest jeszcze świeże, wciąż przeżywam" - dodaje inna fanka.
Nie zabrakło też kilku słów od Piotra Roguckiego.
"Mieliśmy nadzieje, że jak stąd wyjdziecie to będziecie czuli swoją energię, swoją siłę. i będziecie dalej nieść ją w świat" - powiedział pod koniec koncertu frontman Comy.