Mogą przez całe życie nie zobaczyć ludzkiej twarzy, dlatego walczymy o zmianę prawa - słyszymy w łódzkiej Fundacji Gajusz, która zbiera podpisy pod petycją do ministra zdrowia. Podopieczni Fundacji przebywają w hospicjach dziecięcych, w których od wybuchu pandemii trzeba nosić maseczki.
- Same oczy to trochę mało, żeby nawiązać relację. Nasze dzieci potrzebują kontaktu, bliskości, czułości. Opiekunki potrzebują przytulać dzieci i być z nimi blisko. W ten sposób dbamy o ich ostatnie chwile na tym świecie - Aleksandra Marciniak z Fundacji Gajusz.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Zniesienie nakazu noszenia maseczek w hospicjach będzie korzystne głównie dla podopiecznych. Pozwoli to uniknąć wielu przykrych sytuacji.
- Dziecko, które tuż po opuszczeniu szpitala została przyjęte do hospicjum. Umarło nie widząc twarzy opiekunki. Chociaż opiekunka w ostatnich chwilach zdjęła maseczkę żeby przytulić dziecko i być z nim blisko. A na twarzy dziecka właściwie pojawiło się zdziwienie, ponieważ to był pierwszy moment kiedy pierwszy raz widziało twarz człowieka – dodaje Aleksandra Marciniak.