Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek (20 czerwca) w Skierniewicach. W samo południe drzwi skierniewickiej komendy policji przekroczyła 24-letnia kobieta i oznajmiła, że nie wie, co się z nią działo w ciągu ostatnich godzin. Funkcjonariusze poważnie podeszli do zgłoszenia i zaczęli wypytywać o kobietę o szczegóły. Prowadzące rozmowę policjantki zwróciły uwagę na nietypowe zachowanie 24-latki. Choć nie było od niej czuć woni alkoholu, kobieta była nienaturalnie pobudzona i wypowiadała się chaotycznie.
Polecany artykuł:
- Gdy policjantki poprosiły o okazanie dowodu osobistego kobieta oświadczyła, że dowodu nie wyjmie bo… w torbie ma narkotyki - poinformowała nadkom. Magdalena Studniarek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. - Przeszukanie kobiety to potwierdziło. W torbie znaleziono aż cztery rodzaje narkotyków w niewielkich ilościach: marihuanę, kokainę, metamfetaminę i ecstasy.
24-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Za posiadanie narkotyków grożą jej teraz nawet 3 lata więzienia.