W miniony weekend odbyła się freakowa gala Clout MMA 1. Jedną z jej głównych gwiazd był Zbigniew Bartman, który okazał się być lepszy w pojedynku z Tomaszem Hajto. Byłego siatkarza wspierała jego partnerka i aktualna zawodniczka ŁKS Commercecon Łódź – Zuzanna Górecka. Siatkarka aktualnie leczy poważną kontuzję kolana, której doznała w jednym z meczów finałowych TAURON Ligi.
Polecany artykuł:
Będąc na gali Zuzanna Górecka udzieliła wywiadu dziennikarzowi „Wprost”. Jednym z tematów rozmowy był powrót do pełnej sprawności i przypuszczalny termin powrotu do gry.
- Już powoli wracam na siłownię, gdzie już zaczynam robić coraz więcej czynności. Na boisku siatkarskim zobaczycie mnie dopiero w lutym, mam taką nadzieję. Do tego czasu jeszcze trochę zejdzie, ale przy takiej kontuzji trzeba robić krok po kroku – mówi Zuzanna Górecka dla „Wprost”.
Zawodniczka chce sobie dać czas na powrót. Wychodzi z założenia, że priorytetem jest całkowite zaleczenie kontuzji i uniknięcie jej powrotu.
Dziennikarz zapytał także o emocje związane z brakiem obecności podczas zgrupowania reprezentacji Polski i braku możliwości osobistego odebrania medalu za zwycięstwo w TAURON Lidze.
- Tego medalu z klubem aż nie ominęłam, bo doznałam kontuzji w meczu finałowym i też miałam swój wkład, bo pomogłam drużynie się tam znaleźć. Na początku na pewno było mi bardzo przykro. Kiedy leżałam w szpitalu i oglądałam ten mecz w TV żałowałam, że mnie nie ma z dziewczynami. Czasu niestety nie mogłam cofnąć i musiałam się z tym pogodzić, co było naprawdę trudne psychicznie. Nie sądziłam, że to będzie aż tak ciężkie, bo mimo że powiedziałam sobie, że muszę się pozbierać, to w głębi wszystko we mnie siedziało. Niełatwo oglądało się ostatnie mecze -[…] Co do kadry, to już trochę czasu od tej kontuzji minęło, a ja też mam swój cel, którym jest wyleczenie tego kolana. Więc już może nie na tyle odcięłam się od kadry, bo cały czas ją oglądam, komentuję mecze, jestem z dziewczynami i je wspieram, natomiast już tak nie przeżywam, że mnie w niej nie ma. Jeszcze wszystko przede mną i wierzę, że ja również taki medal zdobędę – dodała zawodniczka.
Na koniec wypowiedziała się o swojej przyszłości i tego czy dalej będzie reprezentowała barwy ŁKS Commercecon Łódź.
- Raczej to była formalność, bo miałam swój kontrakt podpisany na dwa lata. Nawet o niczym innym nie myślałam. Zresztą zwycięskiego składu się nie zmienia, więc zostałam – krótko skomentowała.