Kolejna niemiecka firma na progu bankructwa
Niemieckiej firmie Varta, istniejącej na rynku od 137 lat, grozi bankructwo. Jak podaje agencja Reutera, akcje spółki w miniony poniedziałek spadły o 80 proc. Dzień wcześniej producent akumulatorów ogłosił, że zamierza wycofać się z giełdy, a akcjonariusze – z wyjątkiem większościowego właściciela Michaela Tojnera, nie otrzymają żadnej rekompensaty, a także stracą możliwość uczestniczenia w ewentualnym procesie restrukturyzacyjnym.
Obecnie zadłużenie Varty sięga 500 milionów euro, a firma poszukuje zewnętrznego inwestora, żeby kontynuować działalność.
- Wszedłem na pokład, aby uratować Vartę. To coś bliskiego mojemu sercu – powiedział agencji Reutera dyrektor generalny Michael Ostermann, który dołączył do firmy w maju.
Pomocną dłoń spółce zamierza podać niemiecki producent sportowych samochodów Porsche. Inwestorem ma być także Tojner, do którego należy pakiet większościowy akcji.
Problemy finansowe Varty rozpoczęły się od nietrafionej inwestycji w małe akumulatory do elektroniki użytkowej. Kolejna inwestycja w akumulatory marki V4Drive do hybrydowych samochodów sportowych tylko przyspieszyła upadek. Ratunkiem dla Varty ma być właśnie przejęcie pakietu większościowego V4Drive przez Porsche. Producent samochodów potwierdził, że prowadzi rozmowy w tej sprawie.
Jak podaje Reuters, jeszcze przed poniedziałkowym spadkiem akcji, wartość rynkowa Varty wynosiła 440 milionów euro. Spółka poinformowała, że w najbliższych dniach podejmie decyzje odnośnie planowanej restrukturyzacji, a o swojej decyzji poinformuje odpowiednie sądy.
10 supermarketów, które zniknęły z Polski. Pamiętasz je?