Społecznicy alarmują, że lawinowo wzrasta liczba „smombie” (połączenie słów smartfon i zombie), czyli ludzi, którzy są uzależnieni od swojego telefonu. Tak uzależnieni, że stwarzają niebezpieczeństwo na ulicach i chodnikach wpatrując się w ekran swojego smartfona. Smartfony upośledzają zarówno fizyczną, jak i umysłową aktywność, i tym samym szkodzą wykształceniu oraz zdrowiu fizycznemu.
Potrzebna jest edukacja technologiczna od najmłodszych lat - mówi Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich. – O konkretnych zagrożeniach wynikających z niekontrolowanego korzystania ze smartfonów uczniowie powinni uczyć się w szkole. Istnieją twarde badania naukowe Amerykanów, które wprost wykazują korelację pomiędzy wzrostem depresji i wzrastającą liczbą samobójstw w Stanach Zjednoczonych Ameryki, a mówimy przede wszystkim o ludziach młodych.
Społecznicy będą lobbować za wprowadzeniem znaku do kodeksu drogowego. A dziś (15 lipca) światowy dzień bez smartfona.