Nielegalne składowisko pełne trucizn
Na terenie jednej z posesji w powiecie zgierskim znajdowało się nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów przemysłowych. Prokuratura Okręgowa w Łodzi poinformowała, że w trakcie śledztwa ustalono, iż oskarżony Piotr Ż. przechowywał tam w halach środki chemiczne zawierające substancje łatwopalne, toksyczne i rakotwórcze.
W budynkach znaleziono łącznie aż 3 tysiące pojemników typu IBC o pojemności 1000 litrów każdy. Jak podkreślili śledczy, wiele z nich było uszkodzonych, co stwarzało ryzyko rozszczelnienia i wycieku substancji. Część chemikaliów mogła powodować duszności, a kontakt z nimi groził poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
„Zostały one sklasyfikowane jako niebezpieczne, szkodliwe, drażniące, toksyczne, żrące oraz rakotwórcze” – przekazał rzecznik prokuratury Paweł Jasiak.

Wyrok: więzienie i nawiązka
Sąd w Zgierzu uznał Piotra Ż. winnym spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska i skazał go na 4 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo, mężczyzna musi zapłacić 100 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Z opinii biegłych wynika, że stężenie szkodliwych substancji w powietrzu w okolicy składowiska przekraczało dopuszczalne normy nawet tysiąckrotnie. Uwalniające się opary benzenu mogły skutkować nie tylko pogorszeniem jakości powietrza, ale też realnym ryzykiem wybuchu.
Problem odpadów niebezpiecznych w Polsce.
Sprawa Piotra Ż. to tylko jeden z wielu przypadków nielegalnego składowania odpadów w Polsce, które ujawnione zostały w ostatnich latach. Eksperci alarmują, że brak skutecznych systemów kontroli i utylizacji toksycznych materiałów może prowadzić do kolejnych tragedii ekologicznych.
Oprac. Jakub Mazurkiewicz, źródło: PAP.