Kryminalne

Zamknął znajomego w piwnicy, ukradł mu BMW i uciekł do lasu. Policyjna obława pod Piotrkowem

2023-05-16 10:29

Piotrkowscy policjanci zatrzymali po pościg 37-letniego mężczyznę, który zamknął swojego znajomego w piwnicy i ukradł mu samochód. 37-latek usiłował ukryć się przed policją w lesie, nie udało mu się jednak wymknąć z policyjnej obławy. Zatrzymany mężczyzna usłyszał aż 10 zarzutów, za które grozi mu 5 lat więzienia.

7 maja na policję zgłosił się mężczyzna, któremu w nietypowy sposób skradziono samochód. Mężczyzna odwiedził swojego 37-letniego znajomego, który wynajmował dom na terenie powiatu piotrkowskiego. 37-latek okazał się jednak wyjątkowo niegościnny – zamknął swojego gościa w piwnicy, po czym ukradł mu osobowe BMW i odjechał w nieznanym kierunku. Uwięziony mężczyzna uwolnił się, wybijając szybę w oknie i poinformował o wszystkim policję.

- Policjanci rozpoczęli żmudną pracę. Analizowali każdy szczegół sprawdzając wszystkie tropy, które miały doprowadzić ich do zatrzymania sprawcy. Sprawa nie należała do łatwych, ponieważ podejrzewany o kradzież często zmieniał miejsca pobytu - informuje Dagmara Mościńska z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.

9 maja policjanci zauważyli skradzione BMW na terenie gminy Sulejów. Siedzący za kierownicą auta mężczyzna zignorował jednak sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Widząc, że nie uda mu się uciec, na wysokości Witowa uciekinier porzucił samochód i wbiegł do lasu. Rozpoczęła się policyjna obława. Po kilku godzinach poszukiwań, policjanci zauważyli w Poniatowie idącego poboczem mężczyznę. Był to poszukiwany 37-latek. Na widok radiowozu mężczyzna po raz kolejny uciekł do lasu. Tym razem został jednak szybko zatrzymany i jeszcze tej samej nocy trafił do policyjnej celi.

- Policjanci zebrali materiał dowodowy ustalając, że mężczyzna oprócz kradzieży złamał obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – dodaje Dagmara Mościńska. - Ponadto policjanci zabezpieczyli w wynajmowanym przez niego domu i samochodzie substancje psychotropowe. Ustalili także, że udzielał je innym osobom. Mężczyzna odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, a także za zmuszenie pokrzywdzonego bezprawną groźbą uszkodzenia ciała do wejścia do pomieszczenia i uniemożliwienie jego opuszczenia.

Zatrzymany 37-latek usłyszał łącznie 10 zarzutów, za które grozi mu 5 lat więzienia. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Szalony pościg na autostradzie A4. Kierowcy pomogli policji zatrzymać pijanego kierowcę