9-miesięczne dziecko z siniakami trafiło do szpitala
Wstrząsające informacje z łódzkiego szpitala. Do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki trafiło posiniaczone dziecko, najprawdopodobniej na skutek pobicia. Jak przekazał w rozmowie z reporterem Eski Łódź Adam Czerwiński, rzecznik placówki, niemowlę przywiezione przez matkę, trafiło do kliniki chirurgii. Na szczęście stan dziecka jest dobry, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawą zajęła się prokuratura
Jak podkreśla rzecznik szpitala, jeśli lekarze zauważą obrażenia, które mogą wskazywać na to, że zostały spowodowane przez opiekunów, zawsze w takim wypadku informowane są odpowiednie służby. Tak też się stało. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim.
Przed godz. 13, policjanci z Tomaszowa Maz. poinformowali o zatrzymaniu rodziców 9-miesięcznego dziecka, które ze śladami pobicia trafiło do szpitala.
Funkcjonariusze z Tomaszowa przesłuchali w tej sprawie członków rodziny, sąsiadów, a także personel medyczny, przeprowadzono też oględziny mieszkania z udziałem technika kryminalistyki.
Równolegle trwały poszukiwania ojca pobitego chłopczyka. Odnaleziono go w jednej z komórek znajdujących się niedaleko miejsca interwencji, zamkniętego w jej wnętrzu od środka i ukrywającego się przed policjantami. Po uzyskaniu dokumentacji medycznej i opinii biegłego 38-latek usłyszał zarzuty znęcania się i nieudzielenia pomocy dziecku, co mogło narazić je na utratę zdrowia i życia. Mężczyźnie grozi nawet 8 lat więzienia.
Z kolei 35-letnia matka chłopczyka, nad którą ciąży obowiązek opieki nad niemowlęciem, odpowie za narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 5 lat więzienia.