Litwini wykupują polskie truskawki. Ceny gwałtownie podskoczyły
Wraz z rozpoczęciem sezonu na truskawki ceny zaczęły gwałtownie spadać. Na początku tygodnia owoce można było kupić na rynkach hurtowych za 8,00 - 10,00 złotych za łubiankę. W ciągu doby jednak ceny nagle urosły do 15 złotych. Jak informował serwis branżowy sad24.pl, powodem wzrostu cen był gwałtowny spadek podaży spowodowany przez kupców z Litwy, którzy dosłownie wyczyścili rynki w Broniszach i Goławinie.
- Upłynnienie znacznych ilości truskawek na rynek litewski sprawiło, że pobyt ze strony krajowych hurtowników i detalistów błyskawicznie wzrósł i w przeciągu kilku godzin są oni w stanie zapłacić za każdą łubiankę 5,00 zł więcej i zwiększyć zamówienia - pisał serwis sad24.pl
Zabraknie w Polsce truskawek?
Informacja o hurtowych zakupach dokonywanych przez nabywców z Litwy sprawiła, że polscy konsumenci zaczęli się obawiać, że owoców zabraknie, a jeśli będą, to w bardzo wysokich cenach. Eksperci jednak uspokajają, że truskawek nie tylko nie zabraknie, ale mogą one w krótkim czasie znowu potanieć.
Rynek owoców jagodowych charakteryzuje się bowiem bardzo dużą zmiennością, o czym można było się przekonać po przyjeździe do Polski kupców z Litwy. Co więcej, ceny truskawek oraz pozostałych owoców miękkich są uzależnione nie tylko od popytu, ale także od warunków pogodowych oraz dostępności pracowników sezonowych.
- W tym roku sezon jest opóźniony przez to, że było zimno w kwietniu i w połowie maja. Dopiero teraz zaczyna się główny zbiór z gruntu, gdzie nie były one przykrywane. Były obawy o to, czy pierwsze dwa rzuty tej gruntowej truskawki będą ładne, a potem, ze względu na suszę, truskawka będzie coraz drobniejsza, gorszej jakości. Ale popadało. Jeśli pogoda będzie sprzyjała, one się nagle wysypią i ceny na pewno spadną - mówił Interii Biznes Maciej Kmera, ekspert rynku świeżych owoców i warzyw Rynku Hurtowego Bronisze.