Z Ekstraklasy do IV ligi. Sentymentalny powrót byłego piłkarza Widzewa

Paweł Zieliński w Widzewie

Paweł Zieliński to jedna z ważniejszych postaci najnowszej historii Widzewa Łódź. Dołączył do zespołu gdy ten znajdował się jeszcze w 1. Lidze. Z miejsca stał się jedną z ważniejszych postaci, ponieważ trener Janusz Niedźwiedź wpuścił go na boisko 31 razy.

Po pierwszym sezonie w Łodzi wywalczył z drużyną awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak, w Ekstraklasie było już trudniej o miejsce w składzie. Próbowano znaleźć dla niego odpowiednie miejsce, ponieważ grywał na środku jak i na boku obrony. Mimo to coraz więcej czasu spędzał na ławce. W pierwszym Ekstraklasowym sezonie wyszedł na boisko w 23 meczach.

Jeszcze trudniej było w trzecim sezonie. Zieliński rzadko wychodził w pierwszym składzie. Łącznie zaliczył 12 spotkań. Jednocześnie był to jego ostatni sezon w Widzewie.

Powrót do korzeni

Od 1 lipca 2024 roku Paweł Zieliński był wolnym zawodnikiem, ponieważ wygasł jego kontrakt z Widzewem. Prawie dwa miesiące po tym wydarzeniu obrońca znalazł klub. To Orzeł Ząbkowice Śląskie, czyli beniaminek IV ligi dolnośląskiej. Wielu myślało, że Zieliński pojawi się jeszcze na nieco wyższym poziomie rozgrywkowym, ale Orzeł Ząbkowice Śląskie to jego pierwszy klub. To właśnie sentyment musiał odgrywać ważną rolę przy podejmowaniu tej decyzji.

Widzew - Radomiak. Wzruszające pożegnanie Franciszka Smudy. Czerwona Armia pamięta ukochanego trenera