Mateusz uległ wypadkowi w Chorwacji. Teraz walczy o powrót do sprawności
Jeszcze niedawno jego życie było pełne pasji i planów. Dziś Mateusz walczy o każdy dzień, by odzyskać sprawność po tragicznym wypadku.
"Nadal nie możemy uwierzyć, że w ciągu zaledwie chwili doszło do takiej tragedii..." - mówią zrozpaczeni rodzice Mateusza. 28 kwietnia 2025 roku, podczas pobytu w Chorwacji, ich syn uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. Od tego momentu ich życie zamieniło się w koszmar.
Mateusz w ciężkim stanie trafił do szpitala w Rijece. Diagnoza była druzgocąca: uraz rdzenia kręgowego, liczne złamania, krwawienie podpajęczynówkowe, obustronna odma płucna, niedowład kończyn dolnych, porażenie prawej ręki. Lekarze walczyli o jego życie, a on sam musiał zmierzyć się z ogromnym bólem i cierpieniem.
Po ustabilizowaniu stanu zdrowia, Mateusz został przetransportowany do Polski.
"W chwili, gdy syn odzyskał przytomność i mogliśmy nawiązać z nim kontakt, poczuliśmy ogromną ulgę!" - wspominają rodzice.
Mateusz spędził 5 tygodni na Oddziale Intensywnej Terapii, a następnie trafił na Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej i Rehabilitacji Neurologicznej. Choć powoli odzyskuje czucie w stopach, nadal jest sparaliżowany i czeka go poważna operacja ręki.
Mimo wszystko nie poddaje się i walczy o powrót do zdrowia. Jednak do powrotu do pełnej sprawności trzeba dużo czasu, a przede wszystkim mnóstwo pieniędzy.
Apel o pomoc dla Mateusza. W pomoc w zbiórce zaangażowali się studenci Politechniki Łódzkiej
Największym marzeniem Mateusza jest powrót do chodzenia. Aby to było możliwe, potrzebuje intensywnej rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu i stałego wsparcia lekarzy. Kosztorys leczenia i rehabilitacji to ogromna kwota – ponad 2,5 miliona złotych.
Dlatego powstała specjalna zbiórka internetowa, którą wesprzeć może każdy.
"To trudny czas dla niego i jego bliskich czas, w którym nasze wsparcie ma ogromne znaczenie. Mateusz jest częścią naszej społeczności. Teraz my możemy pomóc jemu. Każda, nawet symboliczna wpłata, przybliża go do powrotu do zdrowia. Prosimy nie przechodźcie obojętnie. Razem możemy więcej!" - apeluje Samorząd Studencki Politechniki Łódzkiej.