Wypadek na A1. Jest decyzja sądu ws. listu żelaznego
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim podjął decyzję w sprawie wniosku obrońcy 32-letniego Sebastiana M. o wydanie listu żelaznego. "Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku obrońcy i odmówić wydania listu żelaznego podejrzanemu" - przekazał sędzia Grzegorz Krogulec.
"Wniosek obrońcy nie podlega uwzględnieniu. Stosownie do treści art. 281 paragraf 1 i 2 kodeksu postępowania karnego, jeżeli oskarżony przebywający za granicą złoży oświadczenie, że stawi się do sądu lub do prokuratury w wyznaczonym terminie, pod warunkiem odpowiadania z wolnej stopy, właściwy miejscowy Sąd Okręgowy może wydać oskarżonemu list żelazny. W postępowaniu przygotowawczym list żelazny może być wydany na wniosek prokuratora albo przy braku jego sprzeciwu" - wyjaśnił.
Polecany artykuł:
Do tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, doszło 16 września. Z ustaleń prokuratury wynika, że rozpędzone bmw z impetem uderzyło w pojazd, który następnie wpadł na bariery ochronne i stanął w płomieniach. Jak później ustalono, samochód marki BMW, którym poruszał się Sebastian M. miał pędzić z prędkością ponad 300 km/h.
Mężczyzna został zatrzymany kilkanaście dni później, w Dubaju. Jednak nie zgodził się na swoją ekstradycję do Polski. Adwokat Sebastiana M., mec. Bartosz Tiutiunik zwrócił się o wydanie dokumentu jeszcze przed zatrzymaniem mężczyzny. List żelazny miał zapewnić oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu wydania prawomocnego wyroku sądu.