Mieszkańcy Łodzi mają dość dziurawych dróg w mieście. Świadczy o tym fakt powstania bilbordu z napisem „Wjeżdżasz do Łodzi, najbardziej dziurawego i zakorkowanego miasta w Polsce”. Bezpośrednio za jego powstanie odpowiada facebookowa grupa LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, ale nie obeszłoby się bez pomocy mieszkańców. Na powstanie bilbordu utworzono specjalną zrzutkę internetową, która ku zaskoczeniu organizatora została zamknięta szybciej niż się spodziewano. W około 4-5 dni udało się zebrać ok. 7 tys. zł.
- Mają być 3. Jeden na Strykowskiej, drugi na Brzezińskiej i trzeci – ten, który już stoi, na Aleksandrowskiej. Dwa będą na dwa tygodnie, jeden na miesiąc. Już mieszkańcy proszą nas o kolejne zrzutki i kolejne billboardy, bo chcą się składać - mówi Jarosław Kostrzewa z LDZ zmotoryzowani łodzianie - organizator akcji.
Bilbordy są efektem braku działań władz miasta i zaniedbaniem wielu dróg w mieście. Według przedstawicieli grupy LDZ zmotoryzowani łodzianie, próby nawiązania dialogu z miastem zawsze kończyły się fiaskiem. Nie pomogły również protesty.
Pierwszy bilbord powstał już przy Aleksandrowskiej na wysokości ul. Bylinowej, a planowane są kolejne, z czego cieszą się mieszkańcy. Łodzianie liczą, że takie działanie przyniesie oczekiwany efekt.
- Bilbord jest bardzo adekwatny. Całkowicie oddaje sytuację na łódzkich drogach.
- Ja się w 100% z nim zgadzam. Tutaj się w ogóle nie da jeździć. Administracja robi sobie jakieś żarty. Nic się nie zmienia od wielu lat.