Wielkomysz filipińska przyszła na świat pod koniec stycznia. Jej rodzicami są 10-letnia samica Rosi, która przyjechała do Łodzi z Holandii, i 7-letni samiec Tanguy, który przybył z Pragi. Do łódzkiej rodziny przedstawicieli tego gatunku należy również druga samica – Mary.
Młoda wielkomysz radzi sobie coraz lepiej. Zaczęła już samodzielnie się poruszać i przyjmować stały pokarm. Płeć malucha nie jest jednak jeszcze znana. Nie chcemy stresować zwierzęcia, więc sprawdzenie płci odbędzie się za jakiś czas
- zapowiedziała kierowniczka sekcji hodowlanej Magdalena Hołysz.
Wielkomysz filipińska jest największym przedstawicielem rodziny myszowatych. W naturze występuje tylko na wyspie Luzon na Filipinach. Odżywia się tam głównie młodymi liśćmi, czasem owocami, jednak w łódzkim zoo zamiast owoców, dostaje warzywa, które bardziej przypominają owoce z filipińskiej wyspy.
W miocie rodzi się jedno młode, które po urodzeniu jest już pokryte sierścią. Kiedy jest karmione mlekiem matki, można je zaobserwować, jak podąża za nią przyczepione do sutka.
Wielkomysz filipińska prowadzi nocny tryb życia i większość czasu spędza na drzewach, przez co jest gatunkiem dość mało poznanym. W łódzkim zoo można obserwować zwyczaje tych zwierząt, odwiedzając pawilon Nocny Świat Zoo, gdzie są optymalne warunki dla nocnych marków.
GALERIA: Najciekawsze zamki województwa łódzkiego. Te warownie i ruiny musisz odwiedzić