Widzew Łódź – Stal Mielec. Ostatnia okazja w roku, aby uszczęśliwić kibiców

Widzew już zagrał z każdym w zespole w Ekstraklasie i jest… średnio. Drużyna zajmuje 10. miejsce w tabeli. Teraz przyszła pora na serię rewanżową, więc do Łodzi przyjadą piłkarze Stali Mielec. Poprzedni mecz między drużynami zakończył się remisem 1:1.

- To zespół, który chce i umie grać w piłkę, a skuteczność zyskuje kapitalną interpretacją założeń przez piłkarzy. Do tego ma bardzo dobre stałe fragmenty […] Zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć, ale nie dzielę meczów na te, które musimy wygrać, bo chcemy to robić zawsze – podczas przedmeczowej konferencji prasowej powiedział Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź.

Stal Mielec rozegra mecz jako gość, do tego zajmuje 12. miejsce. To wszystko sprawia, że to Widzew jest faworytem. Jednak, trener sugeruje, że jego drużyna wykazuje więcej odwagi, gdy gra z teoretycznie wyżej notowanym rywalem.

- Z wyżej notowanym rywalem prezentujemy jej wysoki poziom, który interpretujemy jako pressing i grę od własnej bramki na swoich zasadach. Gdy jesteśmy faworytem, to czasem mamy podejście, że wolę, żebym nie popełnił błędu, bo dzięki temu krytyka skupi się na kimś innym. To nie jest intencjonalne, to siedzi w środków. Ja oczekuję tych błędów, bo jeśli masz odwagę, żeby go zrobić, to jesteś w stanie podjąć ryzyko. A ono jest kluczowe - odpowiedział trener.

Jednak, o odwagę może być ciężko. Wszystko przez słabą dyspozycję Widzewa w lidze. Do tego drużyna ostatnio odpadła z Pucharu Polski.

- Wierzę w tych piłkarzy, bo wiele razy udowadniali, że im trudniejszy moment, tym lepsza reakcja. To jest kolejny moment, w którym drużyna dostaje cios i musi zrobić wszystko, żeby wygrać najbliższy mecz - zapewnił opiekun łodzian.

Trener dodał także, że można spodziewać się zmian w wyjściowej jedenastce.

Mecz Widzew Łódź – Stal Mielec odbędzie się 7 grudnia o godz. 17:30.

Jak w ostatnich latach zmieniła się Łódź?