To będzie prawdziwy polski klasyk. Już w tę niedzielę Widzew podejmie na własnym stadionie Legię. Te spotkania od zawsze budzą wiele emocji. Mimo różnicy miejsc w tabeli w ostatnim czasie oba kluby prezentują podobną formę. Świadczy o tym to, że w ostatnich szesnastu meczach ligowych Widzew zdobył tyle samo punktów, co Legia.
- Mam nadzieję, że po tym spotkaniu to my będziemy mieli ich więcej. Naszą przewagę chcemy pokazać jednak na boisku, a nie w deklaracjach przedmeczowych. Wiemy, że Legia jest mocna z piłką, prezentuje podobną ideę do Górnika, dlatego receptą będzie nie pozwolić jej na posiadanie. To będzie kluczowe i zdeterminuje nasze zachowania w obronie – powiedział Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź.
Trener zdradził także zarys planu taktycznego na mecz z Legią.
- Legia ma swoją tożsamość, ale ostatnio pod pressingiem ucieka się do gry bezpośredniej. Oczywiście, chcemy posiadać piłkę, chcemy, żeby Legia jej nie miała, ale to nie znaczy, że będziemy wyłącznie czyhać na jej błędy. Przeanalizowaliśmy konkretne elementy, w których możemy odebrać piłkę szybciej – dodał Daniel Myśliwiec.
Widzew i jego kibice od długiego czasu czekają na zwycięstwo z Legią. Czy uda się to teraz? Na ten temat wypowiedział się jeden z piłkarzy.
- Trener wspomniał na początku tygodnia, że w tym sezonie przerwaliśmy już passę meczów z Lechem Poznań i Górnikiem Zabrze, gdzie też bardzo długo czekaliśmy na zwycięstwa. Dlatego myślę, że to jest dobry sezon z tymi przełamaniami i oby w końcu to się udało z Legią. Wiemy, jak to na wszystkich tutaj ciąży. Dla zawodników to też jest zapisanie się na kartach historii, bo wiadomo, że mecze Widzewa z Legią to od zawsze był jedyny i prawdziwy klasyk – powiedział Mateusz Żyro.
Wyjątkowe koszulki Widzewa
Specjalnie na to spotkanie zaprezentowano nowe koszulki Widzewa, które nawiązują do sezonu 1996/97. Wtedy Widzew grał w Lidze Mistrzów i zdobył tytuł mistrza Polski.
- Pamiętam bardzo dobrze tamten mecz. Nie miałem dostępu do Canalu+, ale śledziłem go w telegazecie, a później widziałem powtórki. Nie musiałem się doszkalać, bo wszystko dosyć dobrze pamiętam – powiedział Daniel Myśliwiec.