Debiut w Sercu Łodzi
Zbliża się pierwszy mecz w erze Widzewa. Wszyscy już się rozmarzyli i myślą o okienku transferowym, ale trzeba jeszcze dograć sezon, a w przypadku Widzewa utrzymanie nie jest wcale pewne. Jednak, wszyscy są pozytywnie nastawieni. Mecz z Lechią to będzie debiut Sopicia w Sercu Łodzi.
- To będzie mój pierwszy mecz tutaj, na trybunach pojawi się osiemnaście tysięcy kibiców, więc na pewno będę czuł się wyjątkowo. Mam nadzieję, że damy naszym fanom trzy punkty, żeby wrócili szczęśliwi do domu – powiedział przed meczem Zeljko Sopić.
Lechia ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Ale trener jej nie lekceważy i uważa, że drużyna z Pomorza ma argumenty, aby utrudnić grę Widzewowi.
- Lechia miała w przeszłości problemy, ale to nie jest ważne. Ostatnio wygrała z Jagiellonią i opuściła strefę spadkową, ma dobre stałe fragmenty gry. To będzie trudny mecz. Tak samo jak każdy w tej lidze – dodał Chorwat.
Widzew ma serię dwóch zwycięstw – z GKS-em i Piastem, a Lechia ostatnio pokonała Jagiellonię, czyli mistrzów Polski. Sprawia to, że obie ekipy są zmotywowane do przedłużenia tych dobrych serii.
- Po ostatnim zwycięstwie Lechia musi być mentalnie silna, ale my tak samo. Z Patrykiem Czubakiem wygraliśmy pierwszy raz od trzech miesięcy, ze mną pierwszy raz na wyjeździe od pięciu. Mamy w sobie dużo pewności siebie – mówił Sopić.

(Nie)ciekawy przypadek Saida Hamulicia
Na konferencji poruszono także temat wielkiego nieobecnego w Gliwicach – Saida Hamulicia. Trener stwierdził, że dał mu wolne, ponieważ nie był zadowolony z jego postawy na treningach.
- Dałem mu wolne, obecnie jest na wakacjach. Kiedy ktoś przychodzi na trening, to musi dawać z siebie minimum sto procent. Poniżej tego nawet nie dyskutuję. Nie mam problemu z nikim, ale jeżeli zostawiłbym go w drużynie, nie mógłbym spojrzeć w oczy moim piłkarzom. Widzew to nie jest więzienie i jeżeli ktoś tak myśli, to jest w złym miejscu – sytuację opisał nowy trener Widzewa.
Talizman Widzewa
Na konferencji pojawił się także Juan Ibiza, który został okrzyknięty talizmanem Widzewa. Z Hiszpanem w składzie łódzka ekipa zdobyła aż 28 punktów.
- Folleti effect to oczywiście coś wykreowanego przez media, ale cieszę się z tych statystyk. Sukces to jednak nie tylko moja zasługa, bo na zwycięstwa pracujemy całym zespołem. Przez ostatnie dwa tygodnie zrobiliśmy dobrą robotę – odpowiedział Juan Ibiza.
Mecz Widzew Łódź – Lechia Gdańsk odbędzie się 4 kwietnia o godz. 20:30.
Wielki dzień w ponad 100-letniej historii Widzewa. Robert Dobrzycki oficjalnie nowym właścicielem klubu