Widzew kończy zgrupowanie
Widzew kończy swoje zgrupowanie w Turcji. Dla drużyny to był intensywny okres, zwłaszcza jego końcówka. Piłkarze rozegrali 4 sparingi z czego 2 ostatnie dzień po dniu. Łączny bilans powinien napawać optymizmem. 3 mecze kontrolne zakończyły się zwycięstwem łodzian.
Rozpoczęło się od wygranego meczu z Dynamem Kijów, łodzianie wygrali go 1:0. W kolejnym meczu rywalem było Zagłębie Lubin. Starcie wydawało się ważne, ponieważ to ligowy rywal i na jego tle można było ustalić na jakim etapie znajduje się zespół. W spotkaniu padło wiele goli, bo aż 11! Ostatecznie to Zagłębie częściej trafiało do bramki, tym samym wygrywając 7:4.
Na koniec zgrupowania przyszedł czas na dwa spotkania. Pierwszy rozegrano z zespołem Dukla Praga – przedostatnia drużyna ligi czeskiej. Łodzianie nie wyszli na murawę „w pierwszym garniturze”, ale i tak zdołali wygrać 2:1. Drugi mecz miał zostać rozegrany z drużyną CSKA Sofia, jednak został odwołany ze względu na warunki pogodowe. W zastępstwie Widzew zmierzył się z zespołem z ligi kosowskiej. Tak jak się spodziewano rywal nie postawił zbyt dużego oporu, a widzewiacy mieli wiele okazji do przetestowania różnych zagrań w ofensywie. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem 7:0.
Polecany artykuł:
Kontuzje problemem Widzewa
Znacznie mniejszym optymizmem napawa sytuacja kadrowa. Łodzianie mieli wzmocnić swoją kadrę, a ta wydaje się coraz słabsza. Z klubem pożegnali się Antoni Klimek i Kreshnik Hajrizi. W trakcie przygotowań pojawiło się kilka kontuzji. Pauzować muszą Juan Ibiza, Marcel Krajewski, Lirim Kastrati.
Plusem jest powrót do treningów Bartka Pawłowskiego i Saida Hamulicia. Dodatkowo, do klubu dołączył nowy obrońca - Polydefkis Volanakis.
Piłkarzy czekają jeszcze krótkie przygotowania w Uniejowie, a po nich powrócą do ligowej rzeczywistości. Pierwszym rywalem będzie Lech Poznań. Ten mecz odbędzie się już 31 stycznia.
Orzeł leci dalej! Moto Arena pozostaje stadionem żużlowym