Dzisiaj maturzyści w całym kraju, także w Łodzi, zmierzyli się z "królową nauk", czyli matematyką. Jak poradzili sobie z egzaminem na poziomie podstawowym łódzcy licealiści?
Nie wierzę, że to mówię, ale to było naprawdę łatwe, miłe i przyjemne. Nie miałam większych problemów, jedynie ostatnie zadanie było trudne, ale resztę dało się rozwiązać z wiedzy na lekcjach i przy pomocy karty wzorów - mówi maturzystka z 26-ego LO w Łodzi.
No niestety ostatnie zadanie za pięć punktów było zabójcze, sprawdzałem je pięć razy. Wychodziły tam jakieś dziwne współczynniki - twierdzi jej kolega.
Wyszły nam wyniki jakieś ułamkowe i od razu, jak je zobaczyliśmy, to myśleliśmy, że mamy błędny wynik. A z geometrią i całą resztą jakoś to poszło. Dla nas, mat-fizów to tak naprawdę czysta formalność i rozgrzewka przed rozszerzeniem - podsumowuje kolejny maturzysta.
Ostatnie zadanie, za które można było uzyskać najwięcej punktów, bo aż 5 z z 45-ciu, dotyczyło funkcji kwadratowej. Jak należało je rozwiązać?
Należało wyznaczyć współczynniki funkcji kwadratowej mając dane dwa miejsca zerowe i prostą poziomą przechodzącą przez wierzchołek paraboli. Mając dwa miejsca zerowe można było wyznaczyć pierwszą współrzędną wierzchołka, czyli B, korzystając ze średniej arytmetycznej miejsc zerowych. Można było skorzystać ze wzoru funkcji kwadratowej w postaci kanonicznej i korzystając z miejsca zerowego wyznaczyć współczynnik A, a mając już współczynnik A należało napisać tę funkcję kwadratową w postaci kanonicznej, przekształcić ją do postaci ogólnej. Tym sposobem można było znaleźć wszystkie współczynniki: A, B i C. To oczywiście tylko jeden z możliwych sposobów - mówi Anna Grzybowska, nauczycielka matematyki w XXVI LO w Łodzi.
Kolejny egzamin, do którego maturzyści muszą przystąpić na poziomie podstawowym, to ten z języka obcego. Większość absolwentów szkół ponadpodstawowych zdecydowała się wybrać język angielski.
Angielski podstawowy to jest czysta formalność i nie powinno być żadnych problemów, dlatego zamierzam się wyspać, odpocząć i nie uczyć do ostatniej chwili - mówi absolwent XXVI LO w Łodzi.
Jedyne czego się obawiam, to zadań ze słuchu, ponieważ będziemy pisać w auli i trochę się boję o akustykę - dodaje jego koleżanka.
Najczęściej podstawa to dla naszych absolwentów formalność, ale poziom rozszerzony może już stanowić dla niektórych wyzwanie. Najbardziej obawiają się gramatyki i słownictwa. Tutaj często są popełnione błędy w słowotwórstwie, transformacjach, no i oczywiście napisanie wypracowania też nie przychodzi wszystkim z łatwością - mówi Agnieszka Karolak, nauczycielka angielskiego w 26-ym łódzkim liceum.
Egzaminy maturalne na poziomie rozszerzonym ruszają z początkiem przyszłego tygodnia.