Do poniedziałku (19 czerwca) miała zakończyć się budowa rozjazdów torowych na skrzyżowaniu ul. Zachodniej i Legionów – prace związane były z planowaną przebudową skrzyżowania, podczas której tramwaje kursować będą po jednym torze. Niestety, prac nie udało zakończyć się na czas, w związku z czym w poniedziałek rano tramwaje zmuszone były omijać remontowane skrzyżowanie, a w efekcie utknęły w korkach. Utrudnienia na ul. Zachodniej przełożyły się na opóźnienia wszystkich tramwajów przejeżdżających przez przystanek Piotrkowska Centrum.
- Wykonawca, niestety nie wyrobił się w zakładanym terminie, z tego też względu tramwaje po ul. Zachodniej pojechały dopiero po godz. 8 - mówi Piotr Wasiak z MPK Łódź. - Do tego czasu uruchomiona była komunikacja zastępcza. Uruchomiliśmy 11 autobusów zastępczych, część linii pojechało objazdem.
Pasażerowie próbujący dostać się do pracy nie kryli swojego zdenerwowania.
- Z Chojen na Limanowskiego jadę już 45 minut - narzekał jeden z oczekujących na przystanku pasażerów.
Polecany artykuł:
Ruch tramwajowy został wznowiony dopiero po godz. 8. Niestety, niespełna godzinę później tramwaje, kursujące ul. Zachodnią znowu stanęły. Po godz. 9 na skrzyżowaniu ul. Zachodniej i Legionów wykoleił się nowy Moderus linii 11. Ruch tramwajów został wstrzymany w obu kierunkach.
Jak poinformowało MPK Łódź, tramwaje kierowane są objazdem. Linia 2AB od Mickiewicza/Kościuszki kursuje przez Mickiewicza, Włókniarzy, Limanowskiego, po czym wraca na swoją trasę. Tramwaje linii 3, 11 i 19 od Piotrkowskiej/Żwirki dojeżdżają tylko do przystanku Piotrkowska Centrum. Z kolei linia 6 od Mickiewicza/Kościuszki jedzie przez Mickiewicza na pętlę Karolew. Uruchomiono też autobusową komunikację zastępczą.
- Jest taki bałagan, że w ogóle nikt nic nie wie - mówiła jedna ze zdezorientowanych pasażerek.
Winę za poranne utrudnienia MPK zrzuca na wykonawcę odpowiedzialnego za remont skrzyżowania.
- Przepraszamy za te wszystkie utrudnienia. Niestety, nie mamy na to wpływ, bo jest to wykonawca zewnętrzny. Nie realizowaliśmy tych prac torowych - zaznacza Piotr Wasiak. - Musimy dostosować się do sytuacji i postaramy się tak poprowadzić komunikację zastępczą, aby te utrudnienia były jak najmniejsze.