"Lex Tusk" opublikowana w Dzienniku Ustaw
Stało się. "Lex Tusk", czyli ustawa w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów, została opublikowana w rządowym Dzienniku Ustaw. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wejdzie w życie następnego dnia roboczego.
Przypomnijmy, że prezydent podpisał ustawę autorstwa PiS w poniedziałek, a także poinformował, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Wcześniej, dokładnie 14 kwietnia, została ona uchwalona przez Sejm.
Co będzie oznaczało wejście w życie nowych przepisów? Zgodnie z założeniami, komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. Będzie ona analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. Sejm ma się jeszcze w czerwcu zajął wyborem składu tejże komisji.
Ustawa jest krytykowana przez opozycję oraz konstytucjonalistów. Krytycznie wypowiedział się o niej m.in. szef senackiej komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (Klub Senatorów Niezależnych), powołując się na opinię konstytucjonalisty prof. Ryszarda Piotrowskiego. Zarzucił, że ustawa jest niekonstytucyjna, bo np. nie zapewnia obywatelom wolności.
Według niego, ustawa ma charakter inkwizycyjny i jest krokiem do wyjścia Polski z Unii Europejskiej, bo podważa standardy praw człowieka i przepisy wspólnotowe. Senator nazwał ustawę "lex Tusk", bo ma uderzać w konkretne osoby, przede wszystkim w lidera Platformy Obywatelskiej.
- Ta ustawa narusza wszelkie standardy praw człowieka i obywatela, stanowi zaprzeczenie fundamentalnych zasad jak prawa do niezawisłego sądu i prawa do tego, żeby sprawy obywateli - szczególnie tam, gdzie ma być wobec nich zastosowana najdalej idąca sankcja, praktyką następstwa tej sankcji jest 10-letnia eliminacja z życia publicznego - były rozstrzygane przez niezawisłych sędziów - mówił Kwiatkowski.
Podkreślił, że komisja ma się składać z polityków wyznaczanych przez premiera.
- Oczami wyobraźni widzę tych niezawisłych sędziów: Antoniego Macierewicza, Janusza Kowalskiego i tego typu autorytety moralne i prawnicze. Dlatego komisja ustawodawcza wnioskuje o odrzucenie tego projektu ustawy w całości - oświadczył.
Do podpisania ustawy odniósł się też unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
- Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni polską ustawą o specjalnej komisji. (...) KE nie zawaha się podjąć działań w tej sprawie, jeśli będzie to potrzebne - powiedział.
Wskazał, że KE jest szczególnie zaniepokojona "polską ustawą o specjalnej komisji, która może pozbawić obywateli, jednostki ich prawa do bycia wybranym do pełnienia funkcji publicznej". Jak zauważył, takie pozbawienie funkcji będzie możliwe w drodze decyzji administracyjnej "bez żadnej kontroli sądowej".
Jak podaje RMF FM, niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat ustawy "Lex Tusk".