Sąd ogłosił upadłość spółki Apartamenty Tuwima
Tuwima Sky miał być jednym z największych przedsięwzięć deweloperskich w Łodzi, a zarazem wizytówką grupy HRE Investments – właściciela spółki Apartamenty Tuwima. Wartość całego projektu szacowano na 440 milionów złotych. Budowa miała zakończyć się w pierwszym półroczu 2025 roku, jednak już od kilku lat inwestycja borykała się z poważnymi opóźnieniami.
Jak przypomina „Puls Biznesu”, grupa HRE finansowała swoje przedsięwzięcia głównie z kapitału inwestorów indywidualnych, bez wsparcia kredytów bankowych. Model ten okazał się jednak ryzykowny – liczne projekty realizowane przez spółkę w różnych miastach Polski zaczęły się przeciągać, a część z nich całkowicie utknęła.
Bankructwo Apartamentów Tuwima to kolejny cios dla osób, które powierzyły HRE swoje oszczędności, licząc na zakup mieszkań. Wielu klientów, którzy wpłacili setki tysięcy złotych, nigdy nie otrzymało kluczy do lokali. Syndyk będzie teraz odpowiadał za likwidację majątku i próbę zaspokojenia roszczeń wierzycieli – w tym licznych inwestorów indywidualnych. Sąd w obwieszczeniu wezwał wierzycieli spółki do zgłaszania swoich roszczeń syndykowi w ciągu 30 dni od daty ogłoszenia upadłości – za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe. Osoby, które mają prawa lub roszczenia dotyczące nieruchomości spółki, również muszą je zgłosić syndykowi w tym terminie, pod adresem: ul. Piramowicza 2/12 w Łodzi.
Śledztwo w sprawie działalności grupy kapitałowej HRE prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Ambitny projekt Tuwima Sky nie powstanie
Przypomnijmy, że w połowie września 2025 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Michała S. – prezesa oraz większościowego udziałowca HRE Investments – na okres trzech miesięcy.
Michał S. to znana postać w branży deweloperskiej i sportowej. W przeszłości był prezesem firmy Murapol i wiceprezesem klubu Widzew Łódź. Planowano wówczas, że Murapol stanie się większościowym udziałowcem łódzkiego klubu, jednak do transakcji ostatecznie nie doszło. W czerwcu 2018 roku Michał S. został odwołany z zarządu klubu.
