Do niecodziennego zdarzenia doszło w sklepie Biedronka przy ul. Paradnej w Łodzi. Kilka dni temu jeden z klientów zauważył biegające po sklepie dziwne zwierzątko. Zwierzę schowało się ostatecznie pod jedną z palet z olejami i nie chciało wyjść. W tej sytuacji pracownicy Biedronki zamknęli sklep i wezwali na miejsce Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi.
Przybyli na miejsce strażnicy miejscy szybko zorientowali się, że nieproszonym intruzem jest nutria. Zwierzak był wystraszony, a do tego miał poszarpany ogon.
- Była to nutria widziana nie raz na Stawach Jana, która do środka dostała się najprawdopodobniej w trakcie nocnej dostawy – poinformowali łódzcy strażnicy miejscy.
Przy pomocy specjalnego chwytaka strażnicy wyciągnęli nutrię spod palet, a następnie przewieźli ranne zwierzę do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Tam nutrią zajęli się weterynarze.