Raj dla turystów, dla mieszkańców kosztowne piekło
Ibiza to hiszpańska wyspa, gdzie mieszka około 160 tysięcy mieszkańców. Jednak w sezonie spotkamy tu znacznie większą liczbę osób. Wszystko przez fakt, że miejsce to cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, którzy wybierają tę destynację przede wszystkim ze względu na pogodę, piękne plaże, ale i mnóstwo atrakcji i rozrywek, jak imprezy do białego rana.
Jak informują statystyki, w 2023 roku na Ibizę przybyło prawie cztery milionów turystów! I to właśnie głownie dzięki nim mieszkańcy mogą się utrzymać. Z turystyki na Ibizie żyje ponad 80 procent osób.
Okazuje się jednak, że życie na Ibizie wcale nie jest usłane różami. Wszystko przez ogromne koszty kupna nieruchomości oraz najmu.
Polecany artykuł:
Mieszkańcy Ibizy przeprowadzają się do... samochodów
Wysokie stopy procentowe zniechęcają mieszkańców do kupna mieszkań na własność, w związku z czym rośnie popyt na wynajem, a wraz z nim również ceny. Według najnowszych danych ceny najmu poszły w górę nawet o 50 procent w porównaniu do 2023 roku!
Dlatego mieszkańcy Ibizy są zmuszeni do szukania alternatywnych rozwiązań. BBC wyjaśnia, jedną z opcji, na które się decydują, jest mieszkanie w samochodzie. Na taki pomysł wpadł chociażby szef kuchni César Nebrera, który od trzech lat mieszka w swoim aucie.
"Na Ibizie zakwaterowanie jest bardzo drogie i staje się coraz droższe. Koszt wynajmu oderwany jest od zarobków. Życie w ten sposób jest alternatywą" — wyjaśnia w rozmowie z BBC.
"Wiele osób mieszka w naprawdę opłakanych warunkach. Na całej wyspie zaczynają pojawiać się slumsy" – dodaje szef kuchni.