W sobotę (18 maja) w Teatrze Muzycznym w Łodzi odbędzie się premiera musicalu „Dracula”. Jakub Szydłowski sięgnął po powieść Brama Stokera i postać wampira-arystokraty, by przedstawić ją inaczej niż w najbardziej znanych kinowych adaptacjach.
- Literacki pierwowzór ma formę listów, wycinków prasowych czy fragmentów dzienników, dzięki czemu buduje złożoność uczuć i emocji. To daje wiele możliwości interpretacji. Nasza realizacja wymyka się znanym filmowym ujęciom – nie ma tu jednoznacznie złych czy dobrych postaci, co daje wykonawcom ogromne pole do popisu. Tu wszyscy są w jakimś stopniu ofiarami tego, co ich spotyka - mówi o swojej wizji Jakub Szydłowski, reżyser i autor libretta, którego konsultacją dramaturgiczną wsparła pisarka Ałbena Grabowska.
Autorem muzyki jest Jakub Lubowicz. Spektakl rozpisany został na orkiestrę symfoniczną, a klasyczne musicalowe brzmienie, wzbogacone zostało o nowoczesną harmonię czy środki operowe.
Na potrzeby musicalu powstało ponad 400 kostiumów, 20 peruk i 50 rekwizytów, w tym tak skomplikowane jak płonący krzyż czy świecące oczy do masek wilków. Do produkcji scenografii użyto 6,5 tony stali, a do jej przywiezienia potrzebne były aż 4 tiry.
Do końca sezonu musical „Dracula” zostanie wystawiony 10 razy i powróci w kolejnym sezonie.