Mimo że władze oświatowe nie wydały oficjalnych zakazów, rodzice wraz z dyrekcją wolą dmuchać na zimne. Antonina za kilka dni miała jechać na zieloną szkołę do Hiszpanii. Właśnie dowiedziała się, że wyjazd jest odwołany. - Tak zadecydowali rodzice z dyrekcją, trochę szkoda. Wyjazd był planowany od września, stracimy też trochę pieniędzy, np. na bilety lotnicze.
Większość zainteresowanych wyjazdem jest za pozostaniem w kraju. - Lepiej poczekać, przecież można wyjechać, gdy sytuacja się uspokoi, po co niepotrzebnie się narażać.
Decyzje wyjazdowe należy podejmować kierując się zdrowym rozsądkiem – mówi Monika Pawlak z łódzkiego magistratu. - Jestem przekonana, ze zarówno dyrekcja, jak i rodzice będą podejmować wyjazdowe decyzje w oparciu o dobro dzieci. Może lepiej przełożyć wyjazd niż ryzykować teraz.
Łódzkie kuratorium oświaty radzi, by nie organizować wyjazdów do krajów, w których wykryto ogniska koronawirusa. Kuratorium zaleca też pogadanki z uczniami na temat przestrzegania podstawowych zasad higieny.