Ligowy klasyk zakończył się porażką dla Skry Bełchatów. Przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wynikiem 2:3. Stawką spotkania był prestiż związany z pokonaniem rywala, a także cenne punkty, których bełchatowianie bardzo potrzebują, aby zagwarantować sobie miejsce w fazie play-off.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na fatalną serię Skry. Zespół przegrał już 4 ligowy mecz z rzędu. To wszystko sprawia, że zarząd klubu ma tracić cierpliwość. Dostrzegają potrzebę przeprowadzenia zmian. Jak to często bywa w takich przypadkach, to trener może stracić posadę. Przedstawiciele klubu tracą zaufanie do aktualnego szkoleniowca i Gheorghe Cretu może zostać zwolniony, o czym informuje interia.
Od dłuższego czasu zespół przechodzi słabszy okres i stracił status czołowego w Europie. Cretu miał przywrócić Skrze dawny blask i walczyć o czołowe miejsca w PlusLidze. Jak dodaje interia, to jeden z najlepiej opłacanych szkoleniowców w Europie co sprawia, że oczekiwania wobec niego są jeszcze większe. Z klubem podpisał kontrakt opiewający na około 200 tys. euro za sezon.
Nie wiadomo kto mógłby zastąpić trenera z Rumunii. Prawdopodobnie przez jakiś czas jego obowiązki przejąłby Krzysztof Stelmach – asystent trenera Skry.
Żółto-czarni niezmiennie są na 8. miejscu w tabeli. W najbliższy czwartek czeka ich wyprawa do Będzina.
Najciekawsze aukcje WOŚP w Łódzkiem