wydarzenia

XI Światełko Pamięci w Łodzi. Przemek Ledzian: "Pomaganie to moje życie, oderwanie od codzienności"

2024-10-24 20:36

Już wkrótce, bo 29 października o godzinie 10:00 znów zapalimy znicze na grobach osób bezdomnych, samotnych. W tym roku odbędzie się już XI edycja "Światełka Pamięci", której pomysłodawcą jest Przemysław Ledzian. Nam opowiedział o początkach akcji i o tym, dlaczego tak ważne jest, by pamięć o zapomnianych pozostała.

Światełko Pamięci 2024. To już XI edycja wyjątkowej akcji!

Przed nami XI edycja akcji "Światełko Pamięci", która odbędzie się we wtorek, 29 października 2024 roku o godzinie 10:00, a wezmą w niej udział władze Łodzi, uczniowie łódzkich szkół, przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a także społecznicy zapalą znicze na grobach osób bezdomnych, samotnych, bezimiennych. A wszystko dzięki Przemkowi Ledzianowi, który jest inicjatorem i pomysłodawcą akcji.

Co istotne, w tym roku poza zapalaniem zniczy, zaplanowane są również porządki na grobach osób zapomnianych. Zbiórkę zaplanowano przy kaplicy cmentarza przy ulicy Zakładowej na godzinę 9:45.

W tym roku zgłosiło się już ponad 500 młodych ludzi z 25 szkół podstawowych i ponadpodstawowych, w tym uczniowie Zespołu Szkół Gastronomicznych.

"Młodzież uczy się wrażliwości i empatii ale dla mnie jako pedagoga ważne jest także to, że młodzież może zrobić coś bezinteresownie. Zrobić coś dobrego za co nie usłyszy nawet dziękuję. W procesie wychowawczym to bardzo ważne by umieć pomagać innym bezinteresownie." - wyjaśnia dyrektorka szkoły, Zofia Wrześniewska.

Światełko Pamięci 2024. Rozmowa z Przemkiem Ledzianem

Porozmawialiśmy również z osobą, bez której nie byłoby tej wyjątkowego i jakże potrzebnego wydarzenia. Przemek Ledzian opowiedział nam o początkach i o tym, dlaczego warto pomagać, nawet tym, którzy za tę pomoc nam nie są nawet w stanie podziękować.

Czy pamiętasz emocje, które towarzyszyły Ci podczas pierwszej edycji Światełka Pamięci?

Oczywiście, że pamiętam. Byliśmy w 3 osoby, tak w 3 osoby. Było to dla mnie ogromne przeżycie i mega ważna sprawa. Po pierwsze dlatego, że wiedziałem, że jeżeli nie zacznie się mówić o problemie tego cmentarza, to nikt tego nie zrobi. Ta akcja to ważny element mojego życia. Co roku oddaję w nią całe swoje serce, ale też mam przeświadczenie, że po tych 11 latach nauczyła mnie jeszcze mocniej tego, by o ludziach którym w życiu zwyczajnie się nie powiodło również pamiętać. To nie są źli ludzie, jak to niektórzy określają - patologia czy margines społeczny. Są tacy sami jak my, którzy mieli zapewne marzenia, uczucia plany czy cele w życiu. Niestety czasem w życiu jest tak, że to jest ułamek sekundy i wszystko legnie w gruzach, choroba, niepełnosprawność, utrata pracy, niewydolność finansowa. Ktoś, z kim byliśmy blisko odejdzie i dochodzi do załamania, a z tego może zrobić się bezdomność czy też samotność. Dlatego pomagam i będę pomagał tym ludziom póki będę żył. Światełko będzie już na zawsze. Wierzę, że jak kiedyś mnie zabraknie, będę miał naśladowców, którzy będą tą akcję kontynuować. Bardzo w to wierzę i ufam że tak będzie.

Skąd wziął się pomysł na stworzenie tej akcji? Ciężko było to wszystko zorganizować?

11 lat temu, we Wszystkich Świętych wieczorem poszedłem na ten cmentarz poszukać grobu swojego znajomego, bo wiedziałem, że jest tam pochowany. W momencie przekroczenia progu bramy, uderzyło mnie. Setki krzyży wbitych w ziemię, przerażająca ciemność, zero pomników, tak jak by wszyscy o tych ludziach zapomnieli, gdzie po drugiej stronie cmentarza wystawne pomniki obstawione kwiatami, zniczami, bliscy przy grobach. Tu nie było nikogo, stąd pomysł w następnym roku, by zorganizować właśnie Światełko Pamięci. Starałem się też to nagłośnić, ale początkowo za bardzo nie udawało mi się, dopiero potem jakoś poszło. Poprosiłem o pomoc ówczesną radną Małgorzatę Moskwę - Wodnicką, która jest teraz wiceprezydentem, by zaprosić dzieciaki ze szkół. Na początku to było dosłownie kilka szkół, potem z roku na rok ta liczba rosła i to mnie cieszy. Poprosiłem też o pomoc media lokalne, łódzkie organizacje pozarządowe, które bardzo pozytywnie odpowiedziały na moje zaproszenie, za co dziękuję z całego serc,a bo są do dziś ze mną. Dziś to miejsce bardzo się zmieniło, ludzie o nim już pamiętają, zaglądają tam. Powstały pomniki, nie ma porównania do tego co było 11 lat temu, a co jest dziś.

Sam zmagasz się z wieloma dolegliwościami, a jeszcze pomagasz wciąż innym. Skąd bierzesz siłę?

Pytasz skąd mam siłę do pomagania pomimo, że sam zmagam się z wieloma chorobami które są nieuleczalne i niepełnosprawność u mnie postępuje. To jest to dla mnie oderwanie od rzeczywistości, że mogę pomóc innym, zrobić coś dla społeczeństwa, dla potrzebujących, dla tych którym wiedzie się gorzej. To daje mi siłę w tej codzienności.

Czy z roku na rok zauważasz, że więcej ludzi przychodzi pomagać? Spodziewałeś się, że to wydarzenie nabierze takiej skali?

Oczywiście, że zauważam, że coraz więcej ludzi się w to angażuje. Coraz więcej łodzian dowiaduje się o tym miejscu. Oto mi chodziło i z tego się cieszę. Ta akcja, to już łódzka tradycja i to też mnie cieszy, że udało mi się tak wiele dobrych ludzi w roku tego zjednać. Wszystko dzięki mediom, całemu łódzkiemu środowisku dziennikarskiemu, łódzkim władzom miasta wszystkich szczebli, Łódzkiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej Schronisku dla Bezdomnych w Łodzi, Straży Miejskiej w Łodzi i wielu organizacjom pozarządowym, które ze mną współpracują. Sam nic bym nie osiągnął, w jedności siła. Dobrych ludzi nie brakuje i cieszę się, że oni są wokół mnie, a jest ich naprawdę sporo.

Ludzie, których groby sprzątacie, zapalacie znicze, nie podziękują Wam za bezinteresowną pomoc. Dlaczego tak ważne jest dla Ciebie, by pomagać?

Nie oczekujemy podziękowań za to co robimy. Miło jest oczywiście jak ktoś podziękuje, wtedy nas sercu robi się cieplej i lepiej. Kiedy można coś zrobić dobrego, a jeszcze razem to tym bardziej cieszy, że się pomogło. Pomaganie to moje życie, lubię to robić i z tego się cieszę. Pomagam na różne sposoby, tak jak potrafię i robił to będę.

W tym roku wprowadzamy nowy wątek akcji - akcję porządkowanie tych mogił. Dlatego apel do łodzian o zabranie worków na śmieci, by uprzątnąć stare kwiaty i znicze z tych mogił. Mam prośbę do wszystkich Polaków w tym miejscu... Gdy będziecie odwiedzać groby swoich najbliższych, by wziąć jedno dodatkowe światełko i postawić na zapomnianych mogiłach, których na cmentarzach w całej Polsce coraz więcej. Będzie to wspaniały gest wobec zapomnianych osób, którzy nie mają już nikogo .Dziękuje Radiu Eska za wsparcie od lat we wszystkich działaniach i inicjatywach. Dobrze, że jesteście!

Oglądaliście "Dom nie do poznania"? Tak teraz wygląda prowadzący!

X edycja "Światełka Pamięci"

Sonda
Często odwiedzasz cmentarze?