Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek (11 lipca) około godziny 14.50 na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej i Popiełuszki w Zgierzu.
- Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że kierujący samochodem osobowym volkswagen, jadąc ulicą Łódzką w kierunku Łodzi, wykonywał manewr skrętu w lewo w ulicę Popiełuszki. Mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z naprzeciwka samochodowi ford, doprowadzając do zderzenia - relacjonuje kom. Magdalena Nowacka ze zgierskiej policji.
Polecany artykuł:
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce wypadku, nie zastali tam kierowcy. Mężczyzna uciekł, zostawiając ciężko rannego pasażera. 47-latek został przewieziony do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.
Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania kierowcy.
- Po niedługim czasie kryminalni ustalili, kim był zbiegły z miejsca kierujący i namierzyli go. 43-latek został zatrzymany. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Zgierzanin może odpowiedzieć za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca wypadku. Za takie przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje kom. Magdalena Nowacka.