ŁKS nie ma lekko. W poprzedniej kolejce musieli się zmierzyć z poważnym ciosem jaki zadał im Górnik Zabrze wygrywając aż 5:0. Następnie w czwartek w ramach Pucharu Polski podjęli zespół mistrza Polski – Raków Częstochowa. Ten mecz był bardzo wyczerpujący, ponieważ skończył się po dogrywce. Łodzianie zostawili płuca i serce na boisku, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie Raków wygrał 2:0 i awansował do kolejnej fazy turnieju. A już w niedzielę biało-czerwono-biali zmierzą się z aktualnym liderem Ekstraklasy – Śląskiem Wrocław.
- Im bardziej ta drużyna będzie skonsolidowana i tak zdeterminowana jak dziś, tym większa szansa na to, że los zacznie nam sprzyjać. Wszystkie ręce na pokład, nie ma innego wyjścia. Są plusy mentalne po tym meczu, teraz szykujemy się już do niedzieli i meczu ze Śląskiem – po meczu z Rakowem powiedział Piotr Stokowiec, trener ŁKS-u.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Kibice, piłkarze i sztab szkoleniowy wiedzą, że drużyna Jacka Magiery jest w tym sezonie świetnie dysponowana i w walce o pozytywny rezultat potrzebna będzie masa zaangażowania.
- We Wrocławiu nie odpuścimy nawet jednej minuty. Wybiorę taką drużynę, która będzie gryzła trawę od początku do końca. Jedziemy na mecz ze Śląskiem z zamiarem zdobycia punktów. Nie może być innego nastawienia – dodaje trener Piotr Stokowiec.
Mecz między Śląskiem Wrocław a ŁKS-em odbędzie się w niedzielę o godz. 12:30.