Siarczyste mrozy czyli „Bestia ze wschodu” nam nie grozi, ale do Łodzi przyjdzie zima!

W internecie można znaleźć wiele informacji o „Bestii ze wschodu” czyli siarczystych mrozach w Europie. Na różnych portalach można przeczytać, że w połowie stycznia w Rosji i Skandynawii temperatura może spaść do -40, a nawet -50 stopni. W Polsce i na obszarze Karpat też ma być bardzo zimno, nawet -30 stopni Celsjusza. Czy sroga zima dotrze do Łodzi ?

- Nie, na 99 procent nie. Zresztą wiele portali, na skutek nacisków synoptyków wycofało się już z tych rewelacji. Wszystko zaczęło się od pewnego artykułu w brytyjskiej prasie, który analizował zmiany w wirze polarnym w stratosferze – powiedział nam Tomasz Bedyk z Pogoda w Łodzi na FB. Bloger podkreśla, że zmiany te mogą doprowadzić do napływu do nas arktycznego powietrza, ale żeby to się stało, musi nastąpić jeszcze wiele innych czynników, których obecnie nie widać.

Dobra wiadomość jest taka, że w czasie ferii uczniowie będą mieć trochę śniegu w Łodzi. Tomasz Bedyk na fb profilu Pogoda w Łodzi napisał:

W zasadzie wszystkie modele numeryczne prognozują opady śniegu dziś w nocy i nieco słabsze również jutro w ciągu dnia. Pokrywa śnieżna osiągnąć może od 2 do 8cm, a temperatury koło 0C, w kolejnych dniach odrobinę jeszcze w dół. Wygląda to zatem na piękną lekką zimę, która utrzyma się co najmniej do weekendu. Ale nie chcę słyszeć o żadnej "bestii"! Nic takiego nie widać na horyzoncie, pojawienie się jej w dalszej perspektywie również jest bardzo mało prawdopodobne. Start całej akcji ze śniegiem dziś wieczorem, gdzieś między 18 a 20. Choć początkowo może to być deszcz ze śniegiem.

Nawet niewielkie opady śniegu i lekki mróz to dobra wiadomość dla uczniów, którzy tegoroczne ferie z powodu koronawirusa muszą spędzić w mieście. Przypomnijmy, że ubiegłoroczna zima była najcieplejszą od 70 lat.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego ŁUW w Łodzi wydało specjalny komunikat, ostrzegający przed opadami śniegu w regionie: