Świeżość w sztabie
Ten sezon to prawdziwy roller coaster dla fanów koszykówki w Łodzi. Zawodnicy ŁKS Cooplack Łódź rozpoczęli go z entuzjazmem ze względu na świetne wcześniejsze rozgrywki. Jednak w wyższej lidze klasa rywali okazała się być o wiele wyższa. Było to widać po wynikach z początku sezonu. Te nie były satysfakcjonujące. Dlatego zwolniono ówczesnego trenera Jarosława Krysiewicza. Jego rolę przejął Piotr Trepka.
Udany debiut
Nowy trener zaliczył bardzo udany początek. Pierwsze dwa mecze pod jego wodzą zakończyły się zwycięstwami. Jego debiut miał miejsce w Łodzi, a rywalem była warszawska Polonia. Wszyscy zastanawiali się czy w przypadku ŁKS-u zadziała efekt nowej miotły i gospodarze sobie poradzą, czy może początki będą trudne. Okazało się, że jedno i drugie. Spotkanie było niezwykle zacięte, a po czterech kwartach mieliśmy remis. Aby wyłonić zwycięzcę potrzebna była dogrywka, rzecz bardzo rzadka w koszykówce, a ŁKS-owi przydarzyła się już drugi raz w tym sezonie. Jednak tym razem to łodzianie okazali się być w niej lepsi. Zwyciężyli ją 13:12, a końcowy rezultat całego meczu to 104:103.
ŁKS przedłuża serię
Kolejnym sprawdzianem był wyjazdowy mecz drużyną Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot. Mecz obfitował w wiele punktów, zwłaszcza pierwsza kwarta, która skończyła się wynikiem 26:34 dla łodzian. Przewagę udało się utrzymywać przez pozostałe części spotkania. Jedynie ostania kwarta należała do gospodarzy, jednak to nic nie zmieniło, ponieważ ŁKS już wcześniej ustalił wynik spotkania. To zakończyło się rezultatem 87:100. Łodzianie wrócili do domów w świetnych humorach. Pierwszy raz w tym sezonie ŁKS zbudował serię dwóch zwycięstw.
Co najczęściej gubimy w MPK Łódź? Na liście między innymi buty czy...telewizor!