sebastian m. zatrzymany

i

Autor: mat. policji

na sygnale

Sebastian M. zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. "W najbliższym czasie trafi do Polski"

2025-05-24 9:34

Sebastian M., poszukiwany w związku z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1, został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.Kiedy podejrzany wróci do Polski? Sprawdź najnowsze informacje.

  • Sebastian M. został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dzięki współpracy polskiej policji z lokalnymi organami ścigania.
  • Mężczyzna był poszukiwany w związku z tragicznym wypadkiem w Sierosławiu, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
  • "W najbliższym czasie trafi do Polski" - informują policjanci

Czytaj więcej informacji o Sebastianie M. i wypadku na A1

Sebastian M. Zatrzymany w ZEA

Polska policja poinformowała o zatrzymaniu Sebastiana M. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w sobotę (24 maja) rano. Mężczyzna był poszukiwany w związku z wypadkiem, do którego doszło we wrześniu 2023 roku na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego. W tragicznym zdarzeniu śmierć poniosła trzyosobowa rodzina.

- Wczoraj (23 maja br.) na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich zatrzymany został poszukiwany Sebastian M. Zatrzymanie odbyło się we współpracy z polską policją. Podejrzany w najbliższym czasie trafi do Polski i zostanie przekazany do dyspozycji prokuratury - poinformowali funkcjonariusze na portalu X.

Sprawę skomentował również Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji i koordynator służb specjalnych.

- Sebastian M. zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich! Dobra robota Policji, Prokuratury i MSZ! - napisał na X.

Radio ESKA Google News

Tragiczny Wypadek na A1

We wrześniu 2023 roku w Sierosławiu, niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, doszło do tragicznego wypadku. Kierujący bmw Sebastian M. miał doprowadzić do wypadku, w którym zginęli rodzice i ich pięcioletni syn. Po wypadku mężczyzna wyjechał z kraju.

Po zatrzymaniu Sebastiana M. w Dubaju, polska prokuratura rozpoczęła procedurę ekstradycyjną. Na początku maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ostatecznie uznał ekstradycję za dopuszczalną.

W ubiegłym tygodniu, na portalu YouTube ukazał się materiał, w którym Sebastian M. przedstawia swoją wersję wydarzeń. Według niego - to nie on był sprawcą wypadku.