Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę (23 sierpnia) przed godz. 14 na ul. Spalskiej w Tomaszowie Mazowieckim. Przejeżdżający przez przejazd dla rowerów mężczyzna zderzył się z samochodem osobowym. W wyniku zderzenie rowerzysta upadł na jezdnię i dostał się pod ciągniętą za samochodem przyczepę. Świadkiem wypadku był przejeżdżający w pobliżu technik kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Policjant natychmiast zatrzymał swój samochód, dając sygnał innym jadącym za nim kierowcom, aby również się zatrzymali i pobiegł w kierunku poszkodowanego. Jak się okazało, przyczepa przygniotła rowerzystę, realnie zagrażając jego zdrowiu i życiu.
Polecany artykuł:
- Młodszy aspirant Sergiusz Siwiński najpierw sam próbował pomóc, podnosząc bok przyczepy, jednak leżący pod nią 43-latek nie był w stanie wyjść o własnych siłach - relacjonuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Widząc to, funkcjonariusz wraz z innym mężczyzną odpięli przyczepę i z zachowaniem ostrożności uwolnili zakleszczonego mężczyznę.
Policjant udzielił rannemu mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej i niezwłocznie wezwał na miejsce wypadku służby. Ponadto, do czasu przyjazdu policjantów z tomaszowskiej drogówki, łódzki funkcjonariusz regulował ruchem drogowym, zapobiegając tworzeniu się korków na trasie wyjazdowej z miasta.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zabrali 43-letniego rowerzystę do szpitala.
Polecany artykuł: