Mieszkańcy ulicy Legionów w Łodzi muszą uzbroić się w cierpliwość. Choć jeszcze do niedawna władze miasta zapewniały, że przebudowa ulicy zakończy się w terminie, czyli do końca grudnia 2023 r., wiadomo już, że tak się nie stanie. Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich, potwierdziła w poniedziałek, że tramwaje wrócą na ulicę Legionów dopiero po feriach zimowych .
- Trakcję tramwajową rozłożymy w ferie, tak żeby mieszkańcy jak najmniej odczuli kłopoty komunikacyjne spowodowane naszą inwestycją – zapowiedziała dyrektor ZIM. - Chcielibyśmy, żeby tramwaje ruszyły w lutym.
Z zapowiedzi magistratu wynika, że 29 stycznia powinno rozpocząć się układanie kabli trakcyjnych. W związku z pracami zostaną zawieszone linie tramwajowe kursujące przez skrzyżowanie ul. Legionów i Zachodniej, a w zamian uruchomiona zostanie komunikacja zastępcza. Prace powinny potrwać ok. 2 tygodni.
Przedłużająca się przebudowa ulicy Legionów to fatalna wiadomość dla okolicznych mieszkańców, którzy wprost mówią, że życie tam podczas tego remontu to „horror”. Wielu z nich narzeka na trudności z poruszaniem się i brak kładek dla pieszych. Nie dość, że dojazd samochodem do posesji jest praktycznie niemożliwy, to w wielu miejscach ciężko przejść nawet na piechotę. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby niepełnosprawne, które od kilku miesięcy są uwięzione w swoich domach, bo wózkiem elektrycznym nie da się przejechać po remontowanej ulicy. Na mniejszą ilość klientów narzekają też przedsiębiorcy.
Władze miasta zapewniają, że są świadome trudnej sytuacji mieszkańców ulicy Legionów i systematycznie wizytują teren budowy, razem z wykonawcą starając się zapewnić dojścia do lokali usługowych i podwórek.
- To jest naprawdę trudny okres i nie dziwię się, że mieszkańcy są zdenerwowani - mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik. - Ze swojej strony robimy wszystko, żeby jak najszybciej im ulżyć.