Rekordowy kurs dolara. Czym jest spowodowany?
W ostatnim czasie możemy zauważyć słabnięcie pozycji złotówki. Kurs dolara w stosunku do polskiej waluty jeszcze nigdy nie był taki wysoki.
- Mamy dość agresywną politykę Banku Centralnego USA, czyli Fedu. Zakłada ona bezwzględną walkę z inflacją. Robią wszystko, aby zobaczyć spadek inflacji za kilka miesięcy. Ma to wpływ na tamtejsze stopy procentowe. To tłumaczy czemu dolar jest silny na świecie. To, że u nas jest warty ponad 5 złotych, jest zasługą tego, że jest on silny wobec wszystkich walut. Dla Polaków ważna jest relacja euro-dolar. Już parę tygodni temu minęliśmy poziom 1,0 – w tej chwili jest to 0,95. Też problemy europejskiej waluty, czyli euro, powodują, że ten poziom euro-dolar jest jaki jest. Dopóki ta zależność się nie zmieni, próżno wyczekiwać lepszych informacji. Do tego też dochodzą czynniki lokalne, czyli funduszy unijnych – słynnego KPO. Również słynna danina Sasina, przez którą Polska dla zagranicznych inwestorów staje się krajem wyższego ryzyka. To wszystko łączy ze sobą też kwestia ukraińska, bo jesteśmy państwem frontowym. Nie wiemy co stanie się tam za parę tygodni. Referenda na ziemiach anektowanych się skończyły, Rosja pewnie niedługo te tereny do siebie przyłączy – mówi Marek Rogalski, Główny Analityk Walutowy w Domu Maklerskim BOŚ.
Polecany artykuł:
Rekordowy kurs dolara. To jeszcze nie koniec
W krótkiej perspektywie ciężko mówić o stabilizacji. Na obecną sytuację ma wpływ wiele czynników. Dopóki one się nie rozwiążą, kurs dolara może stale rosnąć.
- Trudno mówić, że obecnie jest apogeum i trend się będzie odwracał. Jesteśmy bliżej końca niż dalej, ale chyba jeszcze nie jest tak, że dzisiaj jest dołek i zaraz wszystko się zmieni. Oczywiście przejściowo, czyli w perspektywie kilku dni, dolar może zejść poniżej 5 zł. Jednak na informacje o trwałych zmianach będzie trzeba jeszcze poczekać – dodaje Rogalski.
Rekordowy kurs dolara. Co oznacza dla Polaków?
Zmiany kursów to nie tylko droższa wymiana w kantorze. Dolar jest walutą ogólnoświatową i jego pozycja ma wpływ na wiele rzeczy. Niestety, już niedługo możemy to zauważyć na sklepowych półkach.
- Przede wszystkim towary importowane w tej walucie będą droższe, czyli elektronika, ale też paliwa. Oczywiście ceny ropy spadają, co równoważy wzrost dolara. Przez to, że te rzeczy są droższe, to importujemy sobie większą inflację, jeżeli złoty jest słaby – tłumaczy Marek Rogalski.