Manifa socjalna przeszła przez centrum Łodzi
W Dniu Kobiet ulicami Łodzi przeszedł barwny i donośny pochód Socjalnej Manify. Uczestnicy domagali się lepszych warunków pracy i życia, skandując hasła na rzecz równości, praw lokatorskich i dostępu do tanich posiłków.
Marsz wyruszył z ulicy Włókienniczej, zatrzymując się m.in. przed centrum handlowym Magda, by zakończyć trasę na Starym Rynku. Na transparentach widniały hasła takie jak „Wyższe płace, niższe czynsze” czy „Lokatorki, pracownice – wychodzimy na ulice”.
Organizatorami wydarzenia były m.in. Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza – Łódź oraz Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów.
Uczestnicy z przekazem i inicjatywą
Na miejsce przemarszu manifestacji przybył nasz reporter, który rozmawiał z uczestnikami wydarzenia. Większość to osoby zaangażowane w działalność społeczną.
- Chcieliśmy zwrócić uwagę na problem związany z niskimi płacami w sektorach sfeminizowanych. Również problemy z nieodpłatną pracą kobiet ale też zwracamy się z kwestią zasobu komunalnego, który jest w stanie tragicznym. Jest coraz więcej ludzi, to mnie cieszy. Jak zaczynałam pięć lat temu to ludzi było znacznie mniej. Presja ma sens, udało nam się wywalczyć parę rzeczy - mówiła Weronika Dąbrowicz, Łódzkie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej i Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów.
Pytane uczestniczki były zadowolone z frekwencji i zaangażowania wszystkich przybyłych na manifę.