Finał sprawy proboszcza, który odprawiał mszę pod wpływem alkoholu
W zeszłym roku cała Polska oburzyła się zachowaniem proboszcza z Rzejowic pod Radomskiem (woj. łódzkie). Jak poinformowała Gazeta Radomszczańska, próbował odprawić pogrzeb pod wpływem alkoholu. Próbował, bo nie był w stanie wytrzymać do końca, ponieważ… zasnął. Wierni od początku zauważyli, że coś jest nie tak. Najpierw duchowny skrytykował żałobników za źle ustawione kwiaty wokół trumny, a następnie rozpoczął mszę od… kazania. Ceremonię pogrzebową musiał dokończyć za niego inny ksiądz z parafii.
Po tym incydencie do księdza przyjechał biskup Andrzej Przybylski i poinformował proboszcza o wszczęciu procedury usunięcia go z funkcji.
Proboszcz nie chciał dać za wygraną i skorzystał z prawa odwołania się do Watykanu. Jak informuje Gazeta Radomszczańska, w Stolicy Apostolskiej przeanalizowano sprawę i uznano, że wcześniej nałożona kara wchodzi w życie.
Polecany artykuł:

Co dalej z proboszczem?
Parafia wciąż poszukuje nowego proboszcza, a ukarany ksiądz ma opuścić plebanię, ponieważ nie wolno mu już sprawować posługi duszpasterskiej. Będzie musiał zamieszkać we wskazanym miejscu.