To bardzo zła wiadomość dla wielu pracowników. Firma Barry Callebaut to jeden z największych producentów wyrobów czekoladowych i kakaowych na świecie. Posiada ona w Łodzi drugą co do wielkości w Europie fabrykę czekolady – pracuje tam ok. 280 osób. Jednak, pracownicy wszystkich fabryk tej firmy mają powody do zmartwień. To dlatego, że zatrudnienie może stracić 700-800 osób. Jak informuje „Solidarność”, zarząd nie dopełnił obowiązków dotyczących konieczności informacji i konsultacji ERZ (europejska rada zakładowa). Rada uznała, że nie może być mowy o zaakceptowania przez nią takiej formy wprowadzania zmian.
Za zmianami stoi wprowadzenie projektu „Next Level”. Miał on być odpowiedzią na wyzwania, które niesie współczesna ekonomia czy troska o kwestie społeczne zarówno w samym przedsiębiorstwie jak i jego wpływ na otoczenie lokalne.
- Pierwsze sygnały o planowanych przez zarząd centralny zmianach zaczęły docierać do delegatów ERZ w ostatnim kwartale ubiegłego roku. […] Natomiast reprezentacja pracownicza, poza ogólnikami, nie była informowana co do zasad nowego projektu i jego wpływu na zatrudnienie - mówi Sławomir Niemirski, członek Prezydium ERZ Barry Callebaut, związkowiec „Solidarności”.
Natychmiast poproszono o dostęp do danych. Te miałyby wyjaśnić sytuację ekonomiczną przedsiębiorstwa. Po uzyskaniu dostępu do nich i ich przeanalizowaniu uznano, że nie ma żadnych powodów do przeprowadzenia tak znacznej redukcji zatrudnienia.
- Ten raport był istotnym elementem naszej strategii działania […] Oczywiście ERZ nie ma uprawnień aby współzarządzać firmą, niemniej podczas procesu konsultacji może proponować pewne rozwiązania, nawet w formie pytań o sensowność określonej koncepcji. Tak też przebiegał proces konsultacji w naszej Radzie – dodaje Sławomir Niemirski.
Finalnie 29 maja podpisano porozumienie, w ramach którego pracodawca zobowiązał się do zmniejszenia skali zwolnień pracowników, przy jednoczesnym zwiększeniu środków na odprawy dla tych osób, które jednak utracą pracę. Środki te mają być znacząco wyższe niźli proponuje prawo w danym kraju UE, natomiast ich konkretna wysokość zależy od ustaleń na poziomie lokalnym.