Afera o pieniądze z KPO na domki letniskowe
Internet grzmi, a politycy nie szczędzą ostrych słów. Do sieci trafiła informacja, że córka wojewody łódzkiego Doroty Ryl otrzymała z Krajowego Planu Odbudowy ponad pół miliona złotych na budowę czterech całorocznych domków rekreacyjnych w województwie zachodniopomorskim.
Łódzki europoseł PiS Waldemar Buda napisał w serwisie X: -"Robili to nie tylko na żony! Córka wojewody łódzkiego Doroty Ryl wzięła z KPO kilkaset tysięcy na cztery domy letniskowe! To jest zorganizowana, ogólnopolska akcja! Prokuratorów i zakładów karnych braknie!".
Internauci spekulowali, że przyznanie dotacji musiało być efektem powiązań rodzinnych. W kontrze pojawiały się komentarze sugerujące, że to zwykły atak motywowany politycznie.
- Czy jest jakiś przepis prawny zakazujący rodzinom polityków wszelkiej maści występowania o środki unijne? - czytamy w jednym z komentarzy.
Polecany artykuł:
Wojewoda odpowiada na aferę o dotację dla córki
W obszernym oświadczeniu wojewoda łódzki, Dorota Ryl odpiera zarzuty: - "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi i wprowadzającymi w błąd informacjami, dotyczącymi rzekomego załatwienia przez mnie (…) dotacji dla mojej córki, stanowczo oświadczam, co następuje: Moja 45 letnia córka prowadzi własne gospodarstwo domowe i jest również niezależnym przedsiębiorcą od kilkunastu lat prowadzącym działalność w branży turystycznej polegającą m. in. na wynajmie domków letniskowych w sezonie letnim na terenie województwa zachodniopomorskiego".
W dalszej części oświadczenia Dorota Ryl podkreśla, że jej córka dowiedziała się o programie HoReCa podczas spotkania w sieradzkim ratuszu: - "W ramach przysługujących każdemu obywatelowi praw, złożyła wniosek w ostatnim, dodatkowym naborze o dofinansowanie na budowę 4 domków całorocznych (co stanowi znaczną możliwość poszerzenia oferty jej działalności), które w wpisywały się w założenia dofinasowania z tego programu. Z uwagi na obostrzenia w czasie pandemii COVID – 19 obroty jej firmy spadły poniżej 70%. Informacja ta jest o tyle ważna, że beneficjentom programu może zostać przedsiębiorca, któremu obroty (rok do roku) spadły poniżej 20%. Wniosek złożony w październiku 2024 roku przez moją córkę był rozpatrywany przez Polską Fundację Przedsiębiorczości działającą na terenie województwa zachodniopomorskiego i tam w lutym 2025 roku podpisała umowę. Wniosek złożyła w ostatnim dodatkowym naborze, a jego celem była rozbudowa oferty o domki całoroczne".
Wojewoda podkreśla, że jej córka nie uzyskała zakwalifikowanych wniosków o płatność, a wszystkie wydatki na budowę 4 całorocznych domków pokryła z własnych środków. Dorota Ryl kategorycznie zaprzecza, by miała wpływ na decyzję o przyznaniu dotacji.
- Nie uczestniczyłam w żadnym etapie procedury związanej z tym wnioskiem. Nie wywierałam wpływu na żadne osoby czy instytucje w celu pozytywnego rozpatrzenia wniosku na dofinansowanie projektu mojej córki. Zarzuty sugerujące, jakobym miała „załatwić” jakiekolwiek dofinansowanie, są całkowicie bezpodstawne i nie znajdują potwierdzenia w faktach - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.
Dorota Ryl zapowiedziała, że wobec osób powielających nieprawdziwe twierdzenia może podjąć kroki prawne.