Do rozboju w parku przy ul. Krzemienieckiej w Łodzi doszło pod koniec lipca. Idący jedną z alejek mężczyzna spotkał na swojej drodze 54-latka. Mężczyźni najpierw przez chwilę rozmawiali, ale po chwili 54-latek zażądał od swojego rozmówcy 10 złotych. Gdy ten odmówił, napastnik uderzył go pięścią w twarz, a później jeszcze kopnął. Po przeszukaniu plecaka należącego do pobitego mężczyzny, 54-latek ukradł telefon komórkowy o wartości tysiąca złotych.
Pobity mężczyzna zgłosił się na policję. Poszukiwaniami sprawcy rozboju zajęli się funkcjonariusze z IV Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Polecany artykuł:
- Policjanci pracujący nad sprawą sprawdzali szereg poszlak i analizowali szczegółowo sposób działania sprawcy - informuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej policji w Łodzi. - Czynności prowadzone z dużym zaangażowaniem oraz dobre rozpoznanie w środowisku osób łamiących prawo doprowadziły policjantów do ustalenia personaliów podejrzanego. Po okazaniu tablic poglądowych został on również rozpoznany przez ofiarę napaści.
Sprawcą rozboju okazał się dobrze znany policjantom 54-latek, który w przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Jak ustalili śledczy, mężczyzna przebywał aktualnie w więzieniu. W tej sytuacji funkcjonariusze poczekali aż opuści jego mury i zatrzymali go 21 października przed bramą aresztu, z którego właśnie wychodził. Kompletnie zaskoczony 54-latek nie potrafił ukryć swojego zdenerwowania.
Polecany artykuł:
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu kara nawet 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu 54-latek został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. Policjanci odzyskali również skradziony telefon komórkowy, który mężczyzna sprzedał w jednym z lombardów na Bałutach.
Polecany artykuł: